Grzegorz Rasiak rozpoczął spotkanie z Coventry w wyjściowym składzie. To czternasty występ Polaka w pierwszej jedenastce (dwunastokrotnie wchodził na boisko z ławki rezerwowych). Rasiak w najlepszy dla drużyny sposób odwdzięczył się trenerowi Brianowi McDermottowi za okazane mu zaufanie. W 15. minucie widowiska mierzący 191 centymetrów snajper otrzymał piłkę w polu karnym rywala i z prawej strony tego sektora boiska, z około 12 metrów oddał niezwykle precyzyjny strzał w prawy dolny róg bramki rywala.
Piłkarze Reading zdołali jeszcze dwukrotnie pokonać golkipera Coventry. W 22. minucie meczu Church wykorzystał rzut karny, zaś 18 minut później Kebe ustalił rezultat spotkania na 3:0. Grzegorz Rasiak nie brał udziału przy żadnym z tych goli.
Dzięki temu zwycięstwu Reading awansowało na 11. miejsce w tabeli. Zespół Polaka ma jednak tylko iluzoryczne szanse na wskoczenie do czołowej szóstki stawki i walkę o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Ma 40% szans na grę - czy Wayne Rooney zagra z Bayernem?