Drużyna Motherwell nie wygrała czterech ostatnich spotkań, jednak w meczu z Celticiem niewiele brakowało a mogłaby się pokusić o trzy punkty.
Pierwszego gola meczu zdobył Grek Samaras (14. min.), po tym jak wcześniej minął trzech piłkarzy Motherwell.
Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. W 26. minucie spotkania świetne podanie od Roberta McHugha wykorzystał Lukas Jutkiewicz. Artur Boruc zawinił przy golu - wyszedł zbyt daleko przed linię bramkową i był bezradny strzale Jutkiewicza. Polaka obserwował trener bramkarzy w kadrze Franciszka Smudy Jacek Kazimierski, który zapowiadał, że to Boruc ma największe szanse na zostanie numerem 1.
Na 2:1 dla Motherwell trafił Reynolds w 45. minucie meczu. W tej sytuacji Polak był bez szans. Zawiniła obrona, która umożliwiła piłkarzowi gospodarzy strzał z kilku metrów.
Celtic wziął się do roboty. W 52. minucie przepięknym strzałem w "okienko" bramki Motherwell wyrównał Aiden McGeady.
W 66. minucie meczu rzut karny wykonywany przez Barry'ego Robsona (Celtic) obronił Johna Ruddy. W 79. minucie na 3:2 dla Celtiku trafił Fortune i zapewnił swojej drużynie ważne trzy punkty.
Dawidziuk o Szczęsnym: rośnie nam bardzo silny punkt reprezentacji Angielski klub chce Roberta Lewandowskiego >