22-letni Boenisch, który urodził się na Śląsku w niemieckiej rodzinie, wyjechał z rodzicami do Niemiec w 1988 roku. Przed Mistrzostwami Europy w 2008 roku, piłkarz zgłosił chęć gry w reprezentacji Polski, ale ze strony PZPN nie było zainteresowania. Obrońca zaliczył już kilka występów w juniorskich i młodzieżowych kadrach niemieckich.
Sebastian przyznaje, że w jego domu mówi się przeważnie gwarą śląską, choć po polsku rozumie dosyć dużo. Gorzej natomiast u niego z mówieniem w tym języku.
Przed środowym finałem Boenisch zapowiada, że jego drużyna zagra bez największych gwiazd - Diego i Hugo Almeidy. Mimo to uważa, że kadra jego zespołu jest na tyle wyrównana, że to Werder zdobędzie ostatni Puchar UEFA w historii, a nie Szachtar Lewandowskiego.
Co przed finałem mówi Lewandowski?- czytaj tutaj ?