Wojciech Szczęsny złamał ręce na treningu

PRZEGLĄD PRASY. Wojciech Szczęsny złamał obie ręce podczas treningu w siłowni. Jeden z najbardziej utalentowanych polskich piłkarzy stracił równowagę podnosząc sztangę, która wypadła mu z dłoni i przygniotła całym ciężarem. - W bramce rezerw Arsenalu nie stanę prawdopodobnie do końca sezonu - mówi 18-letni bramkarz w ?Dzienniku?.

Francuskie media: Fabiański w PSG ?

Wypadek zdarzył się podczas poniedziałkowym treningu. Młody piłkarz nie utrzymał sztangi, która przygniotła mu ręce. - Po prostu straciłem równowagę, a sztangę miałem nad szyją, więc chciałem za wszelką cenę do końca utrzymać ją, żeby nie spadła mi na głowę - opowiada Szczęsny. - No i przygniotła mi ręce.

Natychmiast po wypadku Szczęsny został przewieziony do szpitala, z którego wyszedł we wtorek. Diagnoza lekarzy jest bezlitosna. - Obie ręce mam złamane trochę powyżej nadgarstka - mówi piłkarz reprezentacji młodzieżowej. Przez kontuzję Polak będzie wyłączony z treningów przez około trzy miesiące, ale ten sezon jest już dla niego praktycznie skończony. - W bramce rezerw Arsenalu nie stanę prawdopodobnie do końca sezonu - przyznaje Szczęsny.

Pod koniec września 18-letni Polak podpisał z Arsenalem pierwszy zawodowy kontrakt, obowiązujący do 2011 roku. Do Arsenalu trafił latem 2006 roku z Legii Warszawa za 50 tys. euro. Najpierw bronił w drużynie do lat 18, a od tego sezonu w rezerwach, które rywalizują w Barclays Reserve League South. Obecnie ma na Emirates Stadium status bramkarza nr 4. Pierwszym jest Hiszpan Manuel Almunia, drugim - Łukasz Fabiański, a trzecim - 20-letni Włoch Vito Mannone.

Szczęsny ma na koncie występ w nieoficjalnym meczu reprezentacji Polski. Podczas zgrupowania przed Euro 2008 zagrał w sparingu ze szwajcarskim klubem FC Schaffhausen, w 70. minucie zmieniając Łukasza Fabiańskiego.

Więcej o:
Copyright © Agora SA