Jedyna bramka w tym meczu padła w 64. minucie po samobójczym trafieniu Kierana Trippiera. Swansea wygrało, choć więcej groźnych sytuacji stworzyli sobie gospodarze. Zawodnicy Burnley aż 12 razy uderzali na bramkę Fabiańskiego, w tym siedem razy celnie, ale Polak ani razu nie dał się zaskoczyć.
Były bramkarz Arsenalu wyróżnił się w pierwszej połowie między innymi w 23. minucie, broniąc strzał Danny'ego Ingsa. Po przerwie w 54. minucie dwukrotnie wybronił swój zespół przed stratą gola, nie dając się pokonać Michaelowi Kightly'emu, a chwilę później Ashley'owi Barnesowi. Ten ostatni był bliski zdobycia bramki również w 82. minucie, ale wówczas także górą był bramkarz Swansea.
Po 27 kolejkach Swansea jest ósme z dorobkiem 40 punktów, a Burley 18. z 22 punkami.
Fabiański bohaterem Swansea
Fabiański za występ przeciwko Burnley został doceniony przez zagraniczne serwisy internetowe. Według serwisu WhoScored.com Polak był bohaterem meczu i dostał notę 8.4 (w skali od 1 do 10).
Serwis SkySports ocenił występ Fabiańskiego na 8, a użytkownicy tego portalu ocenili go jeszcze wyżej - na 8.9. Według oceniających nikt na boisku nie zasłużył na wyższą notę od Polaka.
Jedenastka kolejki według "Guardiana":
Fabiański (Swansea City) - Janmaat (Newcastle), Dann (Crystal Palace), Clark (Aston Villa), Gibbs (Arsenal) - Oxlade-Chamberlain (Arsenal), Puncheon (Crystal Palace), Oezil (Arsenal), Coutinho (Liverpool FC) - Rooney (Manchester United), Murray (Crystal Palace)
Sebastian Mila w Borussii? [NAJLEPSZE KOMENTARZE]
Adidas rękawice bramkarskie
w okazje.info
