Ściągawka dla Nawałki. Ile Lewandowskiemu brakuje do najlepszych? [LICZBY]

Po strzeleniu swojej 15. w sezonie bramki awansował na dziesiąte miejsce w klasyfikacji "Złotego Buta". Nie jest najlepszym ani najskuteczniejszym napastnikiem na świecie, ale sam fakt, że możemy go porównać z największymi gwiazdami futbolu, mówi wiele o jego aktualnej formie. Jest najlepszym strzelcem i najlepszym asystentem w swojej lidze. Takim wyczynem szczycą się jedynie Zlatan Ibrahimović i Luis Suarez. Robert Lewandowski, bo o nim oczywiście mowa, jest głównym bohaterem naszego cotygodniowego cyklu "Ściągawka dla Nawałki".

Robert Lewandowski w wygranym 3:0 meczu z Norymbergą strzelił swoją 15. bramkę w sezonie i zaliczył 10. asystę. Został samotnym liderem strzelców Bundesligi i przewodzi (razem z Franckiem Riberym) w rankingu asystentów. Z 25 punktami zajmuje pierwsze miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej.

Z pięciu najlepszych lig na świecie takim osiągnięciem szczycą się jedynie Zlatan Ibrahimović (Francja) i Luis Suarez (Anglia). Obaj znajdują się w dziesiątce najlepszych strzelców sezonu w Europie. Na dziesiąte miejsce w tej klasyfikacji właśnie awansował Lewandowski i zajmuje je m.in. z Lionelem Messim.

Postanowiliśmy sprawdzić (za pomocą strony Whoscored.com), jak Lewandowski wypada na tle innych najlepszych napastników, pod względem skuteczności. Okazuje się, że jest pod tym względem lepszy od Ibrahimovicia (22 gole, 10 asyst), bo Szwed do zdobycia gola potrzebuje sześć strzałów, a Lewandowski 5,7. Suarez (24 gole i 10 asyst) jest jednak lepszy - trafia do siatki, co 5,3 strzału.

Porównanie najlepszych napastników pod względem skuteczności w lidze

Podobnie Lewandowski wypada na tle innych napastników w Lidze Mistrzów.

Porównanie najlepszych napastników pod względem skuteczności w Lidze Mistrzów

To, co jeszcze Lewandowski musi poprawić, to skuteczność podań. Ma 73,7 proc. Dla porównania - Suarez podaje ze skutecznością 74,8 proc., a Ibrahimović - 75,5 proc.

Reprezentacja tygodnia:

Tomasz Kuszczak. Pewnie wyłapał trzy strzały przeciwników i jako jedyny z naszych bramkarzy zachował czyste konto. Raz uratowała go poprzeczka.

Marcin Wasilewski. Leicester pokonało Charlton 3:0, a "Wasyl" został uznany za najlepszego zawodnika spotkania. Kibice przygotowali mu nową piosenkę . Co więcej, na meczu pojawili się znów kibice Anderlechtu i przez całe spotkanie również dopingowali. Miejscowa prasa pisze, że dzięki "Wasylowi" kluby zawarły przyjaźń. Kibice Leicester mają pojawić się 16 marca na meczu Anderlechtu. "Leicester Mercury" dal Polakowi za występ "ósemkę". "Zagrał wspaniały mecz. Zablokował kilka strzałów i inteligentnie wyprowadzał piłkę" - czytamy w uzasadnieniu.

Łukasz Szukała. Po jego zagraniu głową w słupek trafił Cristian Tanace. Jedyny gol dla rywali padł z rzutu karnego, którego niepotrzebnie sprokurował bramkarz, bo Szukała był bliski zatrzymania rywala.

Łukasz Piszczek. Solidny mecz przeciwko 1. FC Nurnberg. Nie ma wątpliwości - wraca do najwyższej formy, co zauważył również "Kicker", po raz pierwszy wystawiając go w jedenastce kolejki. Otrzymał notę "2,5".

Marcin Komorowski. Rozegrał 90 minut w wygranym 3:2 meczu 1/8 finału Pucharu Rosji z Mordowią. Na początku spotkania ryzykownym wślizgiem uchronił zespół od straty gola. Jego drużyna zagra w ćwierćfinale z CSKA.

Grzegorz Krychowiak. "Siódemka" od Football.fr . Jeden celny strzał, 78 proc. skuteczności podań, dwa przechwyty, dwa wybicia. Dziewięć z jedenastu długich podań doszło do celu. Zważywszy na to, że podania są jego najsłabszą stroną, taka statystyka napawa optymizmem.

Eugen Polanski. Nota "2,5" od Spotalu, który napisał, że Polanski zdominował środek pola. Miał najwięcej kontaktów z piłką i podań. Jego Hoffenheim wygrało z Wolfsburgiem 6:2, a Polanski miał udział przy pierwszej bramce i zaliczył hokejową asystę przy czwartej.

Rafał Wolski. Zagrał tylko 23 minuty w meczu z Lazio (0:1), ale według włoskiej strony Eurosportu powinien pojawić się na boisku wcześniej, bo wniósł dużo ożywienia. Dostał "6,5" i został wybrany najlepszym zawodnikiem w swoim zespole.

Ludovic Obraniak. Dostał dobrą notę "2,5" od Sportalu. Serwis pisze, że przygotował aż pięć sytuacji strzeleckich dla zespołu. Sam na bramkę strzelał dwukrotnie. Grał 90 minut, a Werder wygrał z HSV 1:0.

Mateusz Klich. Obok Lewandowskiego najlepszy polski piłkarz w ostatnim miesiącu. W spotkaniu z NEC strzelił (trzeciego w sezonie) gola i zaliczył (ósmą) asystę.

Robert Lewandowski. Wszystko już o jego występie napisaliśmy. Gol i asysta, najlepszy strzelec i asystent Bundesligi. Piąty raz w jedenastce "Kickera". Nota "1,5".

Rezerwowi:

Dawid Kownacki. W wygranym 4:0 meczu z Piastem zagrał tylko 22 minuty, a zaliczył dwie świetne asysty. Zachwyty nad grą 16-latka z Lecha są uzasadnione. "Jeżeli za Kownackim jest odpowiednia struktura: rodzice, dom, szkoła, spokój, to będziemy mieli następnego dobrego piłkarza" - napisał na Twitterze Zbigniew Boniek.

Maciej Rybus. Bardzo aktywny w meczu pucharowym z Mordowią. Miał kilka otwierających zagrań, ale kolegom z zespołu brakowało skuteczności.

Ariel Borysiuk. Zagrał 45 minut w towarzyskim meczu z Metallurgiem (3:3) i zdobył bramkę. Wraca do formy?

Arkadiusz Piech. Kiedy trwały ekscytujące derby Madrytu, tylko jedna rzecz oderwała nasz wzrok od telewizora - przepiękny gol Piecha z 30 metrów. A że jeszcze zaliczył nie mniej efektowną asystę, musiał znaleźć się w naszym zestawieniu.

Lukas Jutkiewicz. Wypożyczony do Boltonu napastnik Middlesbrough, który wyrażał chęć gry dla reprezentacji Polski (jego dziadek jest Polakiem), zaliczył asystę w wygranym 4:0 meczu z Blackburn.

Arkadiusz Milik. Zagrał tylko 27 minut, ale zdaniem serwisu Sportal.de stworzył w pół godziny więcej niebezpieczeństwa pod bramką Hanoweru niż Ji przez 60 minut. Otrzymał notę "3,5".

Polacy za granicą:

"Ściągawka dla Nawałki" to cotygodniowy cykl, w którym robimy przegląd występów polskich piłkarzy w Polsce i za granicą. Tworzymy "reprezentację tygodnia", do której powołujemy piłkarzy, biorąc pod uwagę tylko ich ostatnie występy. Do naszej drużyny nikt nie dostaje powołania za zasługi z przeszłości, a zasada jest prosta - jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Co cztery tygodnie najlepszy zawodnik zostaje polskim piłkarzem miesiąca.

Więcej o:
Copyright © Agora SA