Boenisch, który wciąż poddawany jest rehabilitacji po artroskopii kolana, przyznaje że jest szansa, że wróci na boisko jeszcze w tym roku: - Będę gotowy do gry na początku grudnia, może jeszcze nie na pełne 90 minut - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" .
- Nawet jeśli trener nie wpuści mnie od razu na boisko, nie będę płakał. Sezon jest długi, a ja chcę przepracować z drużyną zimowy okres przygotowawczy i być gotowy na rundę wiosenną Bundesligi i finały Euro - dodaje piłkarz.
Kadra uzależniona od Lewego i Kuby. Brożek zawiódł najbardziej
"Bundesliga jest priorytetem" - przyznaje prezes Borussii ?