Zagłębie Lubin jednak spada z ligi

Przed rokiem Zagłębie Lubin było mistrzem Polski. W tym sezonie zajęło piąte miejsce w Orange Ekstraklasie. Ale ponieważ cztery lata temu kupiło awans do niej, zostało karnie zdegradowane do drugiej ligi.

To już drugi spadek lubinian w tym roku. W styczniu Wydział Dyscypliny zdegradował Zagłębie po raz pierwszy. Dwa miesiące później instancja odwoławcza w PZPN, czyli Związkowy Trybunał Piłkarski uznał, że na pięć z dziewięciu zarzutów nie ma dostatecznych dowodów, wyrok anulował i skierował do ponownego rozpatrzenia przez WD. A ten wczoraj ponownie wyrzucił lubinian do drugiej ligi. - Nie skupialiśmy się na szukaniu dowodów w części podważonej przez trybunał. Zdegradowaliśmy Zagłębie za cztery kupione mecze, a nie dziewięć - wyjaśnił przewodniczący Wydziału Dyscypliny Adam Gilarski.

Zagłębie może znów odwołać się do trybunału (ma na to dwa tygodnie), któremu poprzednio do zmiany decyzji WD wystarczyło jedno posiedzenie. - Oczywiście się odwołamy - zapowiada prezes Paweł Jeż.

Po niedzielnym zjeździe PZPN wiadomo, że Zagłębie nie podlega nowej uchwale wprowadzającej za rok abolicję, a do tego czasu dopuszczającą karne degradacje wyłącznie za bliżej niesprecyzowaną korupcję "ciągłą". Mówi o tym punkt 31. - wobec klubów, co do których Prokuratura Krajowa przekaże materiały PZPN przed 30 czerwca tego roku, stosuje się wcześniejsze przepisy. Wczorajsze orzeczenie WD nie jest więc specjalnie zaskakujące, a poza tym klubowi nic nie da przeciąganie sprawy, co zresztą próbował już robić przed ponownym posiedzeniem WD - tak by odbyło się ono po zjeździe.

Degradacja Zagłębia oznacza jednocześnie, że nie ma barażu między Jagiellonią Białystok (14. miejsce w ekstraklasie w zakończonym właśnie sezonie) a trzecim zespołem drugiej ligi. Problem może jednak wrócić, gdyby trybunał kolejny raz cofnął orzeczenie wydziału. A im później podejmie decyzję (i minie więcej czasu od 24 maja, czyli dnia zakończeniu rozgrywek drugiej ligi), tym problem zrobi się większy. Wtedy na urlopach mogą być już oba zespoły...

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.