Transfery. Gdzie jest Jan Mucha?

Jan Mucha nie uczestniczył w pierwszym w tym roku treningu Legii Warszawa. Słowacki bramkarz wicelidera ekstraklasy przez kilka dni przebywał na Wyspach Brytyjskich na testach. - Nawet nie wiemy w jakim klubie - powiedział członek zarządu Legii Jarosław Ostrowski. W grę wchodzą: Tottenham, Stoke oraz Sunderland.

Reprezentant Słowacji wyjechał ze swoim menedżerem Josefem Tokosem najprawdopodobniej do jednego z angielskich klubów (spekulowano również o Glasgow Rangers - mało realne) na początku tygodnia. Od zawsze powtarzał, że gra w Premier League jest jego marzeniem. Bramkarzy szuka kilka klubów - Tottenham (chce mieć mocnego rezerwowego dla Gomesa), Stoke oraz Sunderland - i to wśród nich należy upatrywać tego, który interesuje się Muchą.

Piłkarz od wtorku nie odbiera telefonów. Nie chce zdradzić, gdzie przebywa. Władze Legii poprosił o dłuższy urlop. - Zadzwonił do nas i powiedział, że potrzebuje więcej czasu, do soboty. Zgodziliśmy się - mówi "Gazecie" Ostrowski. - Nie mogliśmy odmówić, zawodnik negocjuje ważne sprawy dotyczące swojej przyszłości - dodał na oficjalnej strony klubowej dyrektor sportowy Legii Mirosław Trzeciak.

Mucha może rozmawiać z nowym klubem na temat kontraktu, który będzie ważny od 1 lipca. Wtedy odejdzie z Legii za darmo. Umowa z wicemistrzem Polski kończy się Słowakowi 30 czerwca, ma więc już prawo prowadzić negocjacje z nowym pracodawcą i Legia nie ma na to żadnego wpływu. Mucha może już też odejść teraz, ale wówczas nowy klub musi zapłacić warszawianom odstępne wynoszące prawdopodobnie kilkaset tysięcy euro. - Każde rozwiązanie jest dla nas dobre - mówił w wywiadzie dla "Gazety" Jan Urban. - Jako trener chciałbym, żeby został jak najdłużej. Kto jednak wie, czy w kontekście mundialu to nie jest również najlepsza opcja dla Janka. Wyjazd do lepszej ligi i lepszego klubu nie oznacza, że tam od razu będzie grał. A to może mieć wpływ na jego pozycję w słowackiej kadrze - dodał.

Walcząca o mistrzostwo Polski Legia jest przygotowana na wyjazd najlepszego jesienią piłkarza, który w 17 meczach puścił tylko siedem goli. W każdej chwili może sprowadzić wypożyczonego do Polonii Bytom Wojcecha Skabę. Na razie nie wiadomo jednak, czy zdąży przed niedzielnym wyjazdem na zgrupowanie do hiszpańskiego Mijas. Na wszelki wypadek trener bramkarzy Krzysztof Dowhań zabiera na obóz przygotowawczy wychowanka Akademii Piłkarskiej Jakuba Szumskiego.

Jan Urban: Wisłę możemy dogonić i bez Muchy

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.