Dziekanowski, Kosecki i Kucharski chcą mediować między Legią a jej kibicami

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o udzielenie odpowiedzi na pytanie: czy Kibice Legii Warszawa nadal deklarują wolę zakończenia sporu z KP Legia Warszawa i akceptują przedstawicieli Polskiego Stowarzyszenia Byłych Piłkarzy w osobach Romana Koseckiego, Cezarego Kucharskiego i Dariusza Dziekanowskiego w roli mediatorów podejmujących dalsze działania w celu jego zakończenia? - czytamy w liście byłych świetnych reprezentantów Polski do kibiców Legii, skłóconych z ITI - władzami klubu

Z listu do kibiców Legii Warszawa (fragmenty):

"Z informacji uzyskanych podczas spotkań z przedstawicielami Kibiców i Klubu wynika, że wiele osób pełniło już lub chce pełnić rolę mediatorów. Dlatego też uważamy, że do skutecznego przeprowadzenia mediacji potrzebna jest zgoda obu stron tj. Kibiców i Klubu co do osób mających pełnić funkcję mediatorów. Zaznaczamy przy tym, że obie strony zawsze mają możliwość zrezygnowania z osoby mediatora w trakcie mediacji i wyboru innego mediatora.

Nasza inicjatywa przekazana obu stronom przed meczem z Piastem Gliwice była spontaniczna i jest bezinteresowna. Chcemy, aby obie strony konfliktu dobrowolnie zaakceptowały mediacje a także mediatorów.

W przypadku akceptacji nas z obu stron - jako mediatorów: proponujemy spotkanie z umocowanymi na piśmie pełnomocnikami Kibiców i Klubu w celu dalszych rozmów.

Jest to istotne ponieważ podczas spotkania z Kibicami to oni sami podkreślali, że jest aż 17 różnych grup. Od Klubu oczekujemy, aby pełnomocnictwa do reprezentacji w mediacjach były zaakceptowane na piśmie także przez większościowych właścicieli czyli spółkę ITI .

Proponujemy ponadto, aby mediacje do czasu ich zakończenia lub osiągnięcia formalnego porozumienia przeprowadzane były z zachowaniem zasady poufności, czyli wszystko co się dzieje w czasie przeprowadzania rozmów mediacyjnych nie było przekazywane do publicznej wiadomości.

Jest to szczególnie ważne, ponieważ w dzisiejszych czasach niepotwierdzona informacja - np. gest dobrej woli z obu stron sporu czy też chęć kibicowania swojej ukochanej drużynie - potrafi być przedstawiona w niewłaściwym świetle i spowodować eskalacje negatywnych emocji.

Zależy nam także, aby uniknąć sytuacji jaka miała miejsce podczas meczu Legii z Piastem Gliwice, kiedy przedstawiono nas już jako mediatorów, którzy wynegocjowali wstępne porozumienie.

Wyobrażamy sobie, że ustępstwa lub gesty dobrej woli w trakcie rozmów mediacyjnych będą formalnie potwierdzone - tak, aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień i nadinterpretacji.

W przypadku zaakceptowania naszych osób jako mediatorów obiecujemy, że dołożymy wszelkich starań aby mediacje były prowadzone profesjonalnie i zgodnie z przyjętymi zasadami. W tym celu zamierzamy skorzystać z doświadczenia i wiedzy wykwalifikowanego mediatora, który będzie służył nam radą .

W przypadku braku akceptacji nas w roli mediatorów z jakiejkolwiek ze stron ,będziemy dopingować innych mediatorów zaangażowanych w rozwiązanie tego sporu lub też liczyć, że obie strony samodzielnie dojrzeją do porozumienia i tym samym pojednania.

Spór ten godzi nie tylko w Klub i jego Kibiców, ale także w szeroko rozumiane dobro piłki nożnej, ale także pogarsza wizerunek całego polskiego futbolu.

Pragniemy Państwa zapewnić, że Polskie Stowarzyszenie Byłych Piłkarzy, po przeprowadzeniu pierwszych rozmów, widzi szansę na pomyślne rozwiązanie problemu , dotykającego Klubu. Klubu, który reprezentowaliśmy i Kibiców, którzy przez te wszystkie lata nas wspierali .

Jednocześnie informujemy Państwa, że postanowiliśmy listy do Klubu i Kibiców upublicznić, ponieważ - de facto - nie występujemy jeszcze formalnie jako mediatorzy a także, aby rozwiać wątpliwości, które się pojawiły po ostatnich wydarzeniach, w których braliśmy udział .

Podpisali: Roman Kosecki, Dariusz Dziekanowski, Cezary Kucharski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.