Jan Urban o kibolach Legii: Mam tego dość!

- Żeby być przeciwko drużynie, której nosi się szalik? Tego jeszcze w życiu nie widziałem - mówi Sport.pl trener Legii Warszawa Jan Urban o zachowaniu "kibiców" swojego klubu.

Legia nie zostawiła Cracovii żadnych złudzeń ?

W piątek w Krakowie Legia wygrała czwarty mecz z rzędu. Trenera Legii spytaliśmy, czy odczuwa brak dopingu na stadionie przy Łazienkowskiej. Część kibiców Legii jest skonfliktowana z władzami i właścicielami klubu - i protestuje nie prowadząc dopingu.

- Ja już mam tego serdecznie dość. Poważnie! - mówi w rozmowie ze Sport.pl Jan Urban. - Niektórzy chyba zapomnieli, w jakich warunkach gramy na Łazienkowskiej. Jeśli coś się zmienia, to tylko na gorsze!

- Na początku nie dopingowali tylko kibice z trybuny otwartej. Ci z krytej - tak. Teraz już nikt nas nie dopinguje albo robi to nieśmiało i rzadko - opowiada Urban.

- Ci, co grali w piłkę, wiedzą, jak doping potrafi pomóc. Wsparcie fanów to jeden z elementów stwarzających przewagę nad rywalem. My tego nie mamy.

Trenera Legii najbardziej wzburzyła sytuacja podczas wyjazdowego meczu z Górnikiem, gdy kibice Legii wyzywali podczas meczu jednego z piłkarzy za skargi w prasie na brak dopingu.

- W Zabrzu doszło do sytuacji dla mnie skandalicznej! Kibice najpierw wyzywali Kubę Rzeźniczaka, a później odwrócili się od piłkarzy, którzy po meczu poszli im dziękować - opowiada Sport.pl Jan Urban. - Po tym, co zobaczyłem, uważam, że nie powinni do nich iść. Ja wiem, że są różne formy protestu, ale żeby być przeciwko drużynie, której nosi się szalik? Tego jeszcze w życiu nie widziałem. To boli, ale jakoś musimy sobie radzić.

Cała rozmowa z Janem Urbanem w poniedziałek w "Gazecie Sport"

Blog Michala Pola: Szok! Ligowy mecz i ani jednego bluzgu ?

Wyniki wszystkich meczów 6. kolejki Ekstraklasy ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.