Semir Stilić pójdzie do Borussii, ale Mönchengladbach?

Bośniacki pomocnik Semir Stilić trafi latem do Borussii Mönchengladbach - utrzymuja niemieckie media. Natomiast Luisem Henriquezem interesuje się grecka Kavala. Zaproponowała mu kontrakt. Lech Poznań szuka wzmocnień zwłaszcza na pozycji skrzydłowego, m.in w Bułgarii. Kandydatami do gry w Kolejorzu są dwaj piłkarze CSKA Sofia - Spas Delew i Aleksandar Tonew. Pierwszy jest reprezentantem Bułgarii, drugi - młodzieżówki.

Tysiące fanów nie może się mylić - Facebook.com/Sportpl ?

 

Borussia Mönchengladbach jest zdecydowana kupić Semira Stilicia z Lecha Poznań - trąbią niemieckie media. Chce zapłacić 1,5 mln euro. Wstrzymuje się jednak z ofertą, gdyż w chwili, gdy Lech Poznań grał towarzysko z jedną Borussią (Dortmund), ta druga miała pierwszy mecz barażowy z VfL Bochum o utrzymanie się w Bundeslidze.

Borussia Mönchengladbach to pięciokrotny mistrz Niemiec i dwukrotny zdobywca Pucharu UEFA, który dziś walczy raczej o utrzymanie w lidze. Po rundzie jesiennej obecnego sezonu miała takie straty, że fakt znalezienia się Gladbach w barażu jest uznawany za cud autorstwa szwajcarskiego trenera zespołu Luciena Favre'a. Przejął on drużynę w lutym i odrobił potężne straty w niezłym stylu. BMG chce teraz budować perspektywiczny zespół zdolny do walki o górną część tabeli Bundesligi. Zamierza się więc wzmocnić i przeznaczy na to 27 mln euro.

Niemieckie media utrzymują, iż Bośniak z Lecha Poznań to jeden z trzech piłkarzy, których Borussia ma zamiar sprowadzić po utrzymaniu się w ekstraklasie. W grę wchodzi także Szwajcar Ricardo Rodriguez z FC Zurich (wart mniej od Stilicia, bo pół miliona euro) i Szwed Dusan Djuric także z FC Zurich (wart więcej, bo 2 mln euro). Natomiast Matthias Zimmermann z Karlsruher SC przyjdzie niezależnie od tego, czy klub utrzyma się w niemieckiej ekstraklasie.

Sprowadzenie pomocnika Lecha Poznań jest autorskim pomysłem Luciena Favre, który ma jego nazwisko w notesie jeszcze z okresu pracy w Hercie BSC Berlin. Obserwował wtedy Stilicia. Teraz na obserwacje zostali wysłani skauci Gladbach i decyzja zapadła.

Semir Stilić jest wyceniany na 1,5 mln euro i wygląda na to, że za tyle zostanie sprzedany. Dostał w Lechu Poznań wolną rękę w szukaniu klubu. Interesują się nim także VfB Stuttgart (to efekt zainteresowania z ostatniej zimy) i FSV Maiz (które chciało go ściągnąć rok temu).

Jego przyjście do Gladbach zależy jednak oczywiście od utrzymania się drużyny. Wczorajszy mecz BMG z Bochum zakończył się wygraną Borussii 1:0 po bramce w doliczonym czasie. Gdyby zdarzyła się niespodzianka, wówczas plany transferowe BMG zostaną zweryfikowane. Zdaniem Niemców, w takim wypadku klub zmniejszy swój budżet z 70 mln do 45 mln euro, a wydatki na zawodników z 27 na 17 mln euro. No i o przejściu Stilicia do 2. Bundesligi raczej nie byłoby wtedy mowy...

Natomiast Luis Henriquez dostał ofertę rocznego kontraktu z greckiego klubu Kavala. Kontrakt Panamczyka z Lechem wygasa w czerwcu, Grecy postanowili to wykorzystać. "Kolejorz" zaproponował już obrońcy nową umowę. Henriquez ma w Polsce dziewczynę i dobrze się tu czuje, więc do wyjazdu się nie pali.

Tymczasem Lech kieruje się ku Bułgarii - chce Spasa Delewa i Aleksandara Tonewa. Obserwował ich w środę w Sofii

Wszystko o Lechu Poznań - w naszym specjalnym serwisie

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.