Robert Lewandowski, odkrycie sezonu, strzelec 14 ligowych goli, jest na Krecie i nie odbiera telefonu. - Rozmawiałem z Robertem, pytałem, co mam robić. Usłyszałem: "Chcę odejść z Lecha" - mówi "Gazecie" i Sport.pl Cezary Kucharski, menedżer 21-letniego napastnika.
W Poznaniu usłyszeliśmy, że to Kucharski za wszelką cenę chce sprzedać piłkarza, bo w tym oknie transferowym kończy mu się kontrakt z Lewandowskim. Menedżer zaprzecza.
Zainteresowana reprezentantem Polski była Borussia Dortmund, ale w środę za milion euro kupiła z Energie Cottbus bułgarskiego napastnika Dimitara Rangelowa. Kilka tygodni temu pojawiła się plotka o Fiorentina, ale ostatnio o tym głucho. Chętnie widziałby u siebie Polaka Panathinaikos, który obserwuje go od dawna.
Problem w tym, że Lewandowski nie ma w kontrakcie klauzuli o wysokości odstępnego. - Przy podpisywaniu umowy szefowie Lecha nie chcieli się zgodzić tłumacząc, że żaden piłkarz nie ma takiego zapisu w kontrakcie. Przystaliśmy na to, dostając jednak zapewnienie, że jeśli Robert będzie miał satysfakcjonującą ofertę, klub pozwoli mu odejść.
- Latem z Lecha może odejść jeden z czołowych piłkarzy, ale na pewno nie będzie to Robert Lewandowski - mówi dyrektor Lecha Marek Pogorzelczyk.
- Nie tak się umawialiśmy - kończy Kucharski.
W prasie pojawiają się kolejne spekulacje na temat możliwości transferu. Czwartkowe tabloidy łączą piłkarza Lecha z Fiorentiną.
Robert Lewandowski: Chcę latem odejść z Lecha ?