Prezydent Belenenses Lizbona: "Historyczny awans do Ligi Europejskiej da nam środki, które zainwestujemy w zespół"

Rywal Lecha Poznań, portugalski zespół Belenenses Lizbona, po raz pierwszy w dziejach awansował do fazy grupowej pucharów. Prezydent klubu Rui Pedro Soares nie kryje zadowolenia z tego powodu. - To przełom - mówi. - Uzyskane dzięki awansowi środki pozwolą nam przenieść zespół na wyższy poziom

Belenenses Lizbona niedawno wrócił do ekstraklasy Portugalii po trzyletnim okresie pobytu w drugiej lidze. Gracze z Belem zostali tam zdegradowani w 2010 roku. Była to pierwsze degradacja od 1982 roku, kiedy to zdarzyło się Belenenses po raz pierwszy. Teraz Portugalczycy mają zamiar na stałe zagościć w czołówce tabeli ligi portugalskiej i przestać walczyć o utrzymanie. Po awansie do fazy grupowej Ligi Europejskiej to możliwe.

- Uzyskaliśmy już 2,4 mln euro, a możemy zarobić i więcej - stwierdził prezydent klubu Rui Pedro Soares. - Uzyskane dzięki pucharom pieniądze zainwestujemy we wzrost sportowy zespołu. Nie będziemy już bowiem mieli obciążeń finansowych.

Portugalski klub debiutował w europejskich pucharach już w 1961 roku, w czasach znakomitych dla futbolu w tym kraju. Przegrał wówczas ze szkockim zespołem Hibernian Edynburg. W 1962 roku FC Barcelona potrzebowała dodatkowego meczu na neutralnym terenie, by wyeliminować Belenenses Lizbona z Pucharu Miast Targowych po dwóch remisach u siebie i na wyjeździe. Zespół FC Barcelony był zresztą najczęstszym rywalem graczy z Belem, którzy mierzyli się z nim w pucharach jeszcze dwukrotnie.

Nigdy nie przyszło im grać z żadnym klubem z Polski - Lech Poznań będzie pierwszy. Poprzedni start pucharowy Belenenses Lizbona miał miejsce w 2007 roku, wówczas Portugalczycy już w pierwszej rundzie Pucharu UEFA odpadli z Bayernem Monachium (0:2, 0:1).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.