Wisła Kraków - Lech Poznań. Lechici palą się do gry. "Wszyscy chcą grać, bez wyjątków. Trzeba ich hamować"

- Gdy byłem trenerem Wisły i przegraliśmy w Barcelonie 0:4, moi piłkarze chcieli kończyć kariery. Teraz, po porażce z FC Basel 1:3 tak palą się do gry, że trzeba ich hamować - mówi przed meczem z Wisłą Kraków trener Lecha Maciej Skorża. Początek spotkania o 20:30. Relacja na poznan.sport.pl.

Porażka 1:3 na własnym stadionie zawsze boli. Szczególnie wtedy, gdy przegrywa się w eliminacjach Ligi Mistrzów. W Poznaniu jednak nie dramatyzują, bo - po pierwsze - Lech przegrał z zespołem ze ścisłego europejskiego topu, a po drugie - piłkarze na porażkę zareagowali we właściwy sposób. - Wszyscy chcą grać, bez wyjątków - zapewnia Maciej Skorża: - Niektórych nawet trzeba hamować, bo mimo przeciwwskazań lekarzy palą się do gry. Nikt nawet nie próbuje zgłaszać urazów. To buduje mój optymizm, reakcja zespołu jest bardzo pozytywna.

A reagować trzeba szybko, bo na marazm i rozgrzebywanie błędów z meczu przeciwko Basel nie ma czasu. W sobotę lechici zagrają na wyjeździe z Wisłą Kraków. Skorża chwali Białą Gwiazdę za transfery Krzysztofa Mączyńskiego, który reguluje całą grę zespołu i Bobana Jovicia, bo to ofensywnie grający obrońca. Wyróżnia też Wisłę za dobrą grę obronną: - To silna formacja dyrygowana przez doświadczonego Arka Głowackiego - docenia Skorża.

W Poznaniu Wisłę szanują, ale mecz z krakowskim zespołem traktują jako szansę na podbudowanie pewności siebie przed rewanżem z FC Basel. W poprzednim sezonie właśnie na stadionie Wisły udało się przełamać wstydliwą passę meczów bez zwycięstwa na wyjeździe. Niektórzy wymieniali grudniowe zwycięstwo Lecha z wiślakami jako punkt zwrotny mistrzowskiego sezonu. Teraz wyjazd do Krakowa ma być przełomem w kontekście walki w europejskich pucharach. - Musimy szybko stanąć na nogi po Bazylei. Temat środowej porażki był omawiany w czwartek w szatni, ale Ligę Mistrzów odkładamy na bok. Wygrana w Krakowie dałaby nam więcej wiary. Szczególnie tym, którzy z Basel nie zagrali dobrze. Traktuje wyjazd do Krakowa jako mecz, który może nam pomóc w odbudowaniu się na europejskie puchary - mówi Skorża i jednocześnie zaznacza, że o wygraną z Wisłą wcale nie będzie łatwo.

W Lechu wciąż wierzą, że odrobienie strat w dwumeczu przeciwko FC Basel jest możliwe. Kluczowe będzie właśnie odbudowanie morale zespołu. - Pamiętam sytuację, gdy byłem trenerem Wisły i przegraliśmy z FC Barceloną na wyjeździe 0:4. Piłkarze byli tak zdruzgotani, że przychodzili do mnie do pokoju i chcieli kończyć kariery! Teraz aż tak źle nie jest - wspomina trener Lecha. A po ewentualnym zwycięstwie z Wisłą może być jeszcze lepiej.

Początek meczu Lecha Poznań z Wisłą Kraków w sobotę o godzinie 20.30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.