Jacek Zieliński - trener bez wyników

Statystycznie jest bardzo źle, ale kilka bramek czy punktów więcej i nikt by nie płakał. Przynajmniej do soboty - mówi trener Kolportera Korony Kielce. Piąta drużyna ligi przegrała u siebie z Ruchem. Na wiosnę zdobyła punkt w trzech meczach

- Korona pod ręką Jacka nie zmieniła oblicza w porównaniu do poprzednich sezonów. Gra w tym samym stylu co za trenera Wieczorka - uważa Cezary Kucharski, były kolega z Legii, a obecnie ekspert i menedżer piłkarski.

- Na wiosnę nie wystartowaliśmy dobrze. Ale kto dobrze wystartował? Legia? Lech? Nawet Wisła nie zachwyca, ale zdobywa punkty, my nie - mówi szkoleniowiec Korony.

Jacek Zieliński piłkarzem był bardzo dobrym. A trenerem? Ma 40 lat. Z Legią dwukrotnie sezon kończył na trzeciej pozycji. Z Koroną był drugi na półmetku tego sezonu, ale potem wszystko się popsuło. W obu miał konflikt z zawodnikami. - To słaby trener - twierdzi Piotr Świerczewski, który musiał odejść do Groclinu.

Zawsze zły moment

Drogę do zawodu Zieliński miał gładką jak nikt. Ale też na zaufanie zasłużył jak mało kto. Grał w reprezentacji, ale nie wyjechał za granicę, przez 15 lat nie ruszył się z Legii. Jeszcze będąc zawodnikiem, miał być asystentem Jozefa Chovanca. Ale Czech się rozmyślił i Zieliński został pierwszym trenerem. Bez praktyki, w klubie, w którym presja i oczekiwania są największe w kraju. Jednak przyjął wyzwanie.

Najbardziej spektakularne osiągnięcia to 5:1 z Wisłą Kraków i zaraz potem 5:0 z lokalnym rywalem Polonią przy Konwiktorskiej. Jednak sezon skończył się zajęciem trzeciej lokaty. To nie był sukces.

- Jacek na początku powinien poterminować przy bardziej doświadczonym trenerze. Ma wielkie doświadczenie z boiska, ale nie miał przy kim się nauczyć. Nie miałem w drużynie za wiele do powiedzenia, ale wiem, że sporo jego decyzji się nie podobało - opowiada zawodnik, którego już w Legii nie ma, ale który woli pozostać anonimowy. - Zieliński wymyślił niezbyt odpowiadający drużynie system z jednym napastnikiem. Na lewym skrzydle ustawił typowego napastnika Piotra Włodarczyka. Jeszcze nie zaczęliśmy sezonu, a on zamiast Marka Saganowskiego preferował nieprzekonującego Marcina Klatta. W Koronie też wiele jego decyzji było co najmniej nieoczekiwanych - dodaje nasz informator.

- W Legii miałem bodaj 34 graczy, przeważnie młodych. Trzeba było zrobić ostrą selekcję. Po odejściu Darka Wdowczyka też nie przejmowałem drużyny w dobrym momencie. Była rozbita, a jednak większość spotkań wygraliśmy - broni się trener. - Za drugim razem wyciągnął Legię z siódmego miejsca w lidze na trzecie, do Pucharu Intertoto. Z tym że najważniejsze spotkania przegrał - przyznaje Kucharski. Nawet właściciel klubu, który wcześniej wiązał nadzieje z młodym trenerem, zmienił zdanie i postawił na Jana Urbana.

- Jacek za wcześnie debiutował w roli trenera. Nie miał doświadczenia i podjął sporo dziwnych decyzji. Ale jak był trenerem Legii po raz drugi, dało się zauważyć dystans i spokój. Dobrze nami kierował, ma dobry warsztat. Teraz w Koronie słabiej zaczął rundę, ale wcześniej jego drużyna grała bardzo ciekawą piłkę - uważa Piotr Włodarczyk, przez Zielińskiego najpierw w Legii odsuwany, a potem niemal "mąż zaufania".

Między nami kolegami

Zimą 2005 roku przeprowadził w Legii czystki. Oprócz graczy ewidentnie niepotrzebnych przykrość spotkała Dariusza Dudka, który był bardzo lubiany. - Nie mogłem wtedy nawet trenować z drugim zespołem. Tak się nie robi. Długo miałem żal - mówił Dudek, obecnie ważna postać w Odrze Wodzisław.

Ze Świerczewskim w Koronie od początku im się nie układało. Podczas zimowego zgrupowania w Hiszpanii eksreprezentant Polski został wyrzucony przez byłego kolegę z kadry. - To dowód na to, że Jacek nie idzie z nikim na układy ze względu na znajomości - mówi Włodarczyk, obecnie zawodnik Zagłębia Lubin.

Kiedy po raz pierwszy Zieliński tracił stanowisko w Legii, nie odszedł z klubu, ale dał się odsunąć na boczny tor, został asystentem Dariusza Wdowczyka. Gdy prowadził Legię po raz drugi, pierwsze trzy mecze wygrał po 3:0 i liczył, że zostanie na kolejny sezon. - To rzadkość, by pierwszy trener zostawał asystentem u następcy. Drugi raz nie chcieliśmy tego powtarzać - twierdzi Mirosław Trzeciak, dyrektor sportowy stołecznego klubu. Proponowane stanowisko szkoleniowca zespołu Młodej Ekstraklasy było poniżej ambicji. Za to w Kielcach uznano, że dla Korony to będzie właściwy człowiek. Czy po ostatnich porażkach zmienią zdanie?

Poszukiwanie właściwej drogi

- W klubie nie dają mi niczego odczuć, ale wiem, że szefowie wymieniają uwagi. Gdybyśmy mieli więcej punktów, nikt by się nie zastanawiał, czy jestem dobrym trenerem. Bywały dobre mecze, jak z Wisłą, które powinniśmy wygrać, a nie wygraliśmy - uważa Zieliński. - On szuka właściwej drogi. Są trenerzy, którym wystarczą punkty i niczym się nie martwią. Jacek nie wszystko wygrywa, ale można przy nim zrobić postępy - mówi Włodarczyk.

- Minęły czasy, gdy mówiło się, że to dobry trener, tylko nie ma wyników. Jacek prowadził dwa zespoły z czołówki. Zarówno w jednym, jak i drugim klubie panuje zasada, że liczy się tylko zwycięstwo. W Legii sukcesem może być tylko mistrzostwo. Mimo kilku wygranych, Jacek jak na razie nie ma sukcesów - mówi Kucharski. - Porównując go z trenerem Jackiem Zielińskim z Groclinu, można powiedzieć tak: tamten nie był za dobrym piłkarzem, a jest dobrym trenerem. Jackowi jeszcze wiele jako trenerowi brakuje do tego, jakim był piłkarzem. Ale byłoby niesprawiedliwe już teraz go skreślać.

Trener Zieliński

Licząc mecze ligowe, w Pucharze Polski, Pucharze Ekstraklasy i Pucharze UEFA był pierwszym trenerem w 78 spotkaniach. Jego drużyny odniosły 33 zwycięstwa, 19 zremisowały i poniosły 26 porażek. Zdobyły tylko 50,4 proc. możliwych do zdobycia punktów.

Legia, sezony 2004/05 i 2005/06

38 meczów - 14 zwycięstw, 12 remisów i 12 porażek (56,1 proc.)

Legia, sezon 2006/07

12 meczów - 7 zwycięstw, 1 remis, 4 porażki (61,1 proc.)

Korona, sezon 2007/08

28 meczów - 12 zwycięstw, 6 remisów, 10 porażek (50 proc.)

Tylko w lidze

Legia 1: 11 zw., 9 rem., 6 por. (53,8 proc.)

Legia 2: 7 zw., 0 rem., 3 por. (70 proc.)

Korona: 10 zw., 3 rem., 7 por. (55 proc.)

Razem: 28 zw., 12 rem., 16 por. (57,1proc.)

Czy uważasz, że Jacek Zieliński to dobry trener?
Copyright © Agora SA