Ekspertyza niekorzystna dla Górnika! Będą walkowery?

Do PZPN-u wpłynęła niekorzystna dla Górnika ekspertyza w tzw. sprawie Ensara Arifovicia. W najbliższy wtorek decyzję ma podjąć Wydział Gier. Zabrzańskiemu klubowi poważnie grożą walkowery!

"Sprawa Arifovicia" trwa od ponad miesiąca. Pod koniec września okazało się, że Bośniak sprowadzony z Jagiellonii, w Górniku niezgodnie z prawem wystąpił w czterech meczach. Górnik w meczach z udziałem Arifovicia zdobył pięć punktów - trzy z Podbeskidziem Bielsko-Biała, po jednym z Flotą Świnoujście i Zniczem Pruszków.

Napastnik z Bałkanów grał, mimo że Górnik nie załatwił dla niego zgody na pracę w katowickim urzędzie wojewódzkim. Przedstawiciele Podbeskidzia Bielsko-Biała wystąpili do PZPN-u o sprawdzenie całej procedury.

W najbliższy wtorek "sprawa Arifovicia" ma znaleźć wreszcie epilog. Kluczowa może być ekspertyza Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. - Wystąpiliśmy do urzędu z prośbą o odpowiedź na jedno pytanie. Chcemy wiedzieć, czy zezwolenie, które miał Arifović, obowiązywało na terenie całej Polski - mówi Wojciech Jugo, przewodniczący Wydziału Gier PZPN-u. - Mamy swoje stanowisko w tej sprawie, ale chcemy zasięgnąć opinii urzędu wojewódzkiego, bo możemy się mylić - przyznaje Jugo.

W urzędzie wojewódzkim pismo z PZPN-u trafiło do wydziału polityki społecznej, gdzie mieści się oddział ds. legalizacji zatrudnienia cudzoziemców. - Otrzymaliśmy pismo ze związku, zdążyliśmy też już przesłać odpowiedź z powrotem do PZPN-u - mówi Mariusz Dobrzaniecki, kierownik oddziału. Co urząd odpowiedział? - Zezwolenie na pracę wydawane jest dla każdego pracodawcy. Górnik w tym okresie nie miał takiego zezwolenia z ŚUW, więc z naszego punktu widzenia piłkarz grał nielegalnie - twierdzi kierownik Dobrzaniecki.

Na wtorkowym posiedzeniu Wydziału Gier pismo ze Śląska będzie już do dyspozycji. Tego dnia powinna zapaść ostateczna decyzja w kontrowersyjnej sprawie.

Arifović po dłuższej przerwie pojawił się na boisku w niedawnych meczach Górnika z Dolcanem i Widzewem. Teraz już na pewno legalnie. - Klub do nas wystąpił potem o zgodę na pracę i to zostało załatwione. Piłkarz może legalnie pracować w Górniku Zabrze - dodaje kierownik Dobrzaniecki.

W razie straty pięciu punktów Górnik spadłby aż na dziewiąte miejsce! Miałby wtedy 12 punktów straty do Widzewa i 6 do wicelidera Pogoni Szczecin oraz Floty Świnoujście, która zainkasowałaby dwa kolejne "oczka". - Musimy się bronić w tej sprawie. Z tego co wiem, to powinna nas dotyczyć kara administracyjna, nie związkowa. Ewentualne walkowery oznaczałyby, że sprawa awansu do ekstraklasy mocno by się dla nas oddaliła - przyznaje Ryszard Komornicki, szkoleniowiec Górnika.

Wpadka Widzewa. Tylko remis z Górnikiem Łęczna - czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA