Kręte drogi Piasta i Górnika do meczu o życie

Przez lata kibice Piasta Gliwice mogli tylko z zazdrością obserwować, jak tuż za granicą ich miasta wyrasta piłkarski potentat. Do tego sezonu o równorzędnej rywalizacji z Górnikiem Zabrze nie mieli nawet co marzyć.

Przed Piastem piątkowe starcie z Górnikiem (początek o godz. 17.45). To będzie premierowy mecz obu klubów w ekstraklasie na stadionie w Gliwicach. I kto wie, czy nie najbardziej prestiżowy w historii "Piastunek". W walce o utrzymanie wyprzedzają rywala z Zabrza o cztery punkty.

Oto krótka historia dwóch drużyn z sąsiednich miast, których losy przez długi czas toczyły się w zupełnie różnych kierunkach.

1953. Górnik i Piast rywalizują ze sobą w rozgrywkach śląskiej III ligi. Dwukrotnie zwyciężają zabrzanie - 2:0 i 5:0. Dla nich to początek drogi do 14 tytułów mistrza Polski. Kolejny raz oba kluby w ligowym meczu spotkają się po 55 latach!

1957. Euforia w Zabrzu. Górnik zdobywa pierwsze mistrzostwo Polski. W Gliwicach radość z innego powodu: Piast dzięki reorganizacji rozgrywek awansuje do II ligi. Z przerwami spędzi w niej aż 32 sezony.

1961. Górnik debiutuje w europejskich pucharach. Rewanżowy mecz z Tottenhamem kończy się klęską 1:8. W tym czasie Piast grzęźnie w drugoligowej szarzyźnie meczów w Krośnie czy Kaliszu. - Piast? Nie miałem tam kolegów. Oni mieli swoje sprawy, my swoje. Graliśmy ze sobą tylko sparingi - mówi Jan Kowalski, ikona Górnika z lat 60.

1963. W Górniku debiutuje pochodzący z gliwickiej Sośnicy Włodzimierz Lubański.

1964. Zabrzanie kolekcjonują tytuły mistrza Polski. Ale i w gliwickich kibiców wstępuje nadzieja. Po kolejnej fuzji i zmianie szyldu nowym prezesem klubu zostaje Zbigniew Messner, mieszkający w Gliwicach wykładowca katowickiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej. Będzie kierował Piastem przez cztery lata. Potem postawi na politykę, w latach 80. zostanie premierem rządu.

1968. Po czterech sezonach "Piastunki" znowu w II lidze! Premierowy mecz z ŁKS-em Łódź ogląda na stadionie XX-lecia PRL 25 tys. widzów. Dziś ten stadion to ruina.

1969. Górnik rozpoczyna marsz do finału PEZP. Po drodze ogrywa Olympiakos Pireus, Glasgow Rangers, Lewskiego Sofia, AS Roma. W rozegranym w 1970 roku wiedeńskim finale przegrywa z Manchesterem City. To szczyt popularności klubu z Zabrza. Piast znowu spada do III ligi.

1971. W zespole Piasta debiutuje stoper Franciszek Smuda. W premierowym sezonie strzela samobója. Koledzy uwielbiają na treningu zakładać mu "siatki". Specjalizuje się w tym filigranowy pomocnik Karol Fajferek. Kiedyś "Franz" nie wytrzymuje: rzuca się na Fajferka i zaczyna go dusić. Smuda nie robi kariery w Piaście, wyjeżdża do USA. Dziś, obok Henryka Kasperczaka z Górnika, wymieniany jest jako najpoważniejszy kandydat do zastąpienia Leo Beenhakkera.

1972. Ligowa klęska Piasta z Arką Gdynia 0:7. Cztery gole strzela Andrzej Szarmach, wkrótce... gwiazda Górnika.

1975. Z Piasta do Górnika po wielu miesiącach starań przenosi się zdolny obrońca Jan Jonda. W Zabrzu spędzi tylko sezon. - W meczu ze Stalą Mielec złapałem kontuzję i już nie odzyskałem formy. Wróciłem do Piasta. Kolegowałem się potem z piłkarzami Górnika Irkiem Lazurowiczem i Lucjanem Kwaśnym. Różnicę między klubami najbardziej było widać w premiach meczowych - mówi Jonda, od wielu lat działacz Carbo Gliwice.

1977. W Piaście bez powodzenia pracuje młody trener Hubert Skowronek, były piłkarz Górnika. Nie potrafi dojść do porozumienia z zawodnikami.

1978. Najsmutniejszy maj w historii Górnika. Klub jedyny raz w historii spada do II ligi, choć ma w składzie świetnych piłkarzy, a na ławce doświadczonych trenerów. W II lidze nie rywalizuje jednak z Piastem, który gra w innej grupie.

1983. Piast po raz drugi gra bez powodzenia w finale Pucharu Polski. Podpisuje też umowę o współpracy z Górnośląską Brygadą Wojsk Ochrony Pogranicza i staje się klubem cywilno-wojskowym.

1987. Przegrane baraże Piasta o ekstraklasę z Bałtykiem Gdynia. Kilka tysięcy kibiców na stadionie przy ul. Okrzei słucha telefonicznej relacji dziennikarza Radia Katowice z wyjazdowego rewanżu. Górnik sięga po kolejny tytuł mistrza Polski, tym razem pod kierunkiem Antoniego Piechniczka.

1989. Górnik przegrywa dramatyczny mecz z Ruchem i nie obroni tytułu. Piastowi wiedzie się jeszcze gorzej. Po 19 latach spada z II ligi. Zaczyna się ostre pikowanie klubu.

1993. W Górniku - jak się potem okaże - życie ponad stan. W zespole gra pięciu wicemistrzów olimpijskich z Barcelony. Piast nawet nie kończy rozgrywek IV ligi. Potem w akcie desperacji na krótko łączy siły z wiejskim klubem z Bojkowa.

1997. Piast zaczyna sezon od klasy B, czyli siódmego szczebla rozgrywek. 16 sierpnia gra pierwszy mecz ze Zniczem w Poniszowicach. Obecny kapitan zespołu Jarosław Kaszowski wspomina: - Wygraliśmy, a ja strzeliłem jedną z bramek. Przed meczem przebieraliśmy się w... autach. Generalnie grało się za darmo. Dzień wcześniej Górnik wygrywa ligowy mecz z ŁKS-em Łódź w obecności 4,5 tys. kibiców. Kiedy kilka miesięcy później Piast gra o awans z ŁTS-em Łabędy, dopingiem wspiera go ponad 6 tys. sympatyków.

2005. Piast zostaje ukarany odjęciem 10 punktów za próbę przekupstwa sędziego w poprzednim sezonie. Kończy rozgrywki w środku tabeli II ligi. Biedujący od kilku lat Górnik cudem ratuje się od spadku z ekstraklasy.

2008. W Gliwicach radość, bo Piast wreszcie awansuje do ekstraklasy. Musi jednak grać w Wodzisławiu. 14 września Górnik w Zabrzu ogrywa Piasta po golu Piotra Madejskiego.

2009. ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.