Trzech piłkarzy z Zimbabwe pojedzie z Legią do Hiszpanii ?
Były reprezentant kraju trafił do Zabrza półtora roku temu. Doświadczony piłkarz został od razu kapitanem zespołu. W rundzie jesiennej zawodnik - podobnie jak cały zespół - spisywał się jednak słabiej.
- Jeszcze niedawno zapewniano mnie, że w Górniku wciąż jest dla mnie miejsce, nawet jeśli miałbym już coraz mniej występować na boisku - mówi Brzęczek. To dlatego piłkarz odrzucił oferty Cracovii i Lechii Gdańsk. Teraz okazuje się jednak, że w Zabrzu nie chcą już Brzęczka!
- Uznaliśmy, że odpowiedzialność za wyniki Górnika powinni wziąć na siebie piłkarze młodsi, których wiążą z klubem długoterminowe kontrakty - wyjaśnia prezes klubu Jędrzej Jędrych.
- W piłce nie ma miejsce na sentymenty, a ja za długo jestem w tym biznesie, aby się nad sobą rozczulać. Na razie będę trenował w Zabrzu, bo z Górnikiem wiąże mnie przecież jeszcze półroczny kontrakt. Nie ma szans na to, abym został w klubie w innej roli niż piłkarz, bo poinformowano mnie, że wszystkie funkcje są zajęte. Zresztą fizycznie czuję się bardzo dobrze i chciałbym jeszcze trochę pograć. Nie mam jednak żadnych ofert, nie prowadzę rozmów z innymi klubami - twierdzi Brzęczek.
O zwolnione przez niego miejsce w środku pola powalczą m.in. nowo pozyskani gracze Mariusz Przybylski (wcześniej Polonia Bytom) i Paweł Strąk (SV Ried). Górnik zajmuje w tabeli ekstraklasy ostatnie miejsce.