Piłka nożna. Pięć klubów bije się o Neymara

Luis Alvaro de Oliveira Ribeiro - prezydent Santosu, w którym gra obecnie utalentowany Brazylijczyk Neymar, potwierdził, że pięć europejskich klubów złożyło oferty kupna piłkarza w wysokości 45 milionów euro. Tyle wynosi bowiem kwota odstępnego w kontrakcie piłkarza. Zainteresowane kluby mają teraz prawo rozmawiać bezpośrednio z piłkarzem.

Luis Alvaro de Oliveira Ribeiro nie może zdradzić nazw zainteresowanych klubów, ponieważ obowiązuje go tajemnica. Taką umowę potencjalni kupcy Neymara zawarli z władzami Santosu.

Pięć tajemniczych drużyn próbują rozszyfrować jednak media. Sugeruje się, że są nimi: Real Madryt, Barcelona, Chelsea, Manchester City i rosyjski klub Andżi Machaczkała, w którym występuje m.in. rodak Neymara Roberto Carlos.

- Nie chcemy sprzedawać Neymara, jednak rzeczywiście w jego kontrakcie widnieje suma odstępnego - przyznał de Oliveira Ribeiro w wywiadzie dla ESPN Brasil. W przypadku zaoferowania kwoty zawartej w umowie, Santos nie ma prawa utrudniać zawodnikowi negocjacji z nowym zespołem. - Kluby poprosiły o możliwość rozmowy z piłkarzem i oczywiście musieliśmy się zgodzić - tłumaczy.

Przyszłość piłkarza zależy więc tylko i wyłącznie od niego samego. Kluby mogą składać mu oferty, jednak jeżeli wyrazi chęć zostania w Santosie, podpisze z obecnym zespołem kolejny kontrakt.

- Nigdy nie opuszczę Milanu - obiecuje Alexandre Pato?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.