W 55. minucie Sergio Ramos dostał żółtą kartkę. W 90. minucie przerwał akcję rywala, za co powinien dostać drugą żółtą kartkę, a Real grałby dogrywkę w osłabieniu. Sędzia sięgał już do kieszeni po kartonik, aż... zrezygnował z ukarania Ramosa. Trudno wytłumaczyć całą tę sytuację, zwłaszcza że obrońca Realu ewidetnie zasłużył na kartkę.
Real prowadził 1-0 po golu Benzemy, ale dwa gole Shibasakiego dały Japończykom niespodziewane prowadzenie. W 58. minucie z rzutu karnego wyrównał Ronaldo, który strzelił dwa gole w dogrywce. Relacja z meczu tutaj.
Chińczycy oszaleli. Oferują piłkarzowi 40 mln euro pensji! Messiemu jeszcze więcej!