Ronaldinho w elitarnym gronie. "Wszyscy mówili, że się skończyłem"

Brazylijczyk Ronaldinho dołączył do prestiżowego grona zawodników, którym udało się sięgnąć po Copa Libertadores oraz wygrać Ligę Mistrzów. - Wszyscy mówili, że się skończyłem. Oddajcie im głos teraz - powiedział z przekąsem gwiazdor.

Były piłkarz między innymi Barcelony i Milanu był w środę najszczęśliwszym zawodnikiem rewanżowego meczu finału Copa Libertadores, w którym jego Atletico Mineiro wygrało w karnych z Olimpią Asuncion. Tydzień temu paragwajski zespół wygrał u siebie 2:0, ale w rewanżu Brazylijczycy odrobili straty i po raz pierwszy w historii klubu sięgnęli po trofeum.

Tym samym Brazylijczyk dołączył do elitarnego grona zawodników, którzy w swojej karierze triumfowali i w Lidze Mistrzów, i w Copa Libertadores. Ta sztuka udała się do tej pory: Cafu, Roque Juniorowi, Didzie, Carlosowi Tevezowi, Walterowi Samuelowi i Pablo Sorinowi.

- Wszyscy mówili, że się skończyłem. Oddajcie im głos teraz - powiedział po meczu Ronaldinho, który na powrót do ojczyzny zdecydował się w 2011 roku, po dziesięciu latach spędzonych w Europie, gdzie Champions League zdobywał z Barceloną.

- To był powód, dla którego zdecydowałem się na powrót do Brazylii. Właśnie tego trofeum mi brakowało - mówił 33-letni piłkarz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.