Liga rosyjska. Hiddink podał się do dymisji w Anży. Teraz Barcelona?

Po 1,5 roku pracy w Anży Machaczkała Guus Hiddink złożył rezygnację po zaledwie dwóch meczach tego sezonu ligi rosyjskiej. Gdy tylko okazało się, że Holender jest bez pracy, stał się faworytem bukmacherów do objęcia Barcelony.

Następcą Hiddinka w bogatym rosyjskim klubie będzie René Meulensteen, były asystent Alexa Fergusona w Manchesterze United. Holender w dwóch pierwszych meczach sezonu zdobył zaledwie punkt (remis i porażka).

- To nie była dla mnie łatwa decyzja, ale zawsze powtarzałem, że odejdę, gdy tylko zobaczę, że klub będzie się mógł rozwijać bez mojego udziału - stwierdził Hiddink. - Ten czas nadszedł właśnie teraz. Jestem przekonany, że przed klubem świetlana przyszłość. Cieszę się, że byłem częścią tego zespołu - dodał.

Odejście Hiddinka media określają jako zaskakujące. Bukmacherzy niemal od razu umieścili bezrobotnego Hiddinka w swoich zestawieniach na czołowych miejscach do objęcia Barcelony po odejściu Tito Vilanovy.

66-leni Holender ma ogromne doświadczenie w pracy z największymi gwiazdami światowej piłki. Przed laty był trenerem Realu Madryt (1998-1999), pracował krótko w Betisie, a wcześniej przez trzy sezony w Valencii. W swojej karierze ma też epizod w Chelsea. Przez lata był też selekcjonerem reprezentacji Holandii, Korei Płd, Rosji, Turcji i Australii.

Trenerem Barcelony raczej nie zostanie. Wieczorem hiszpańskie media podały, że kataloński klub porozumiał się z 51-letnim Argentyńczykiem Gerardo Martino , który ma podpisać trzyletni kontrakt.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.