Kibice AIK Solna pożegnają Ivana Turinę różami

Mecz AIK z IFK Goeteborg odbędzie się w poniedziałek, choć klub opłakuje niespodziewaną śmierć chorwackiego bramkarza Ivana Turiny. 32-latek, który w sezonie 2008/09 bronił barw Lecha, a piłkarzem AIK jest od 2010 r., zmarł w czwartek, z powodu kłopotów z sercem.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Martwy Turina został znaleziony w swoim sztokholmskim mieszkaniu w czwartek rano. Osierocił bliźniaczki, pozostawił żonę w ciąży. Krótki komunikat na stronie internetowej klubu głosi, że mecz się odbędzie jak planowano, a kibice uhonorują pamięć bramkarza, który zagrał w 65 ligowych meczach sztokholmskiego klubu. W tym sezonie jego świetna postawa w wyjazdowym meczu eliminacji Ligi Europejskiej z CSKA Moskwa (2:0) pozwoliła Szwedom awansować do rundy grupowej.

Ośrodek treningowy Karlberg już teraz stał się nieoficjalnym miejscem pamięci. Kibice zostawiają tam znicze, kwiaty i zdjęcia bramkarza. "Zatrzymaj mój szalik, bez Ciebie nie grzeje" - głosi jedna z dedykacji.

"Ivan opuścił naszą bramkę zdecydowanie za wcześnie. Zbyt wcześnie odszedł z naszego klubu. Zbyt wcześnie zostawił swoją rodzinę" - głosi pożegnanie na stronie internetowej jednej z grup kibiców nazywanej "Sol Invictus", która namawia widzów poniedziałkowego meczu, by przyszli na stadion ubrani na czarno. Wszystkie mecze tej kolejki ligi szwedzkiej rozpoczną się od minuty ciszy. Kibice pożegnają też bramkarza w 27. minucie spotkania. Taki numer na koszulce miał Chorwat.

Kibice zamówili też na poniedziałek 2 tys. czerwonych róż, zostaną ułożone za bramką przed północną trybuną stadionu. "Wspólnie stworzymy morze róż w miejscu, które Ivan zajmował w AIK i grą w którym zdobył nasze serca" - czytamy na stronie "Sol Invictus"

Lech Poznań ? uczci pamięć Ivana Turiny

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.