"Delegaci BFU będą nakazywać spikerowi, by ostrzegł widzów, że przypadki rasizmu i dyskryminacji mogą doprowadzić do przerwania meczu i nałożenie grzywny do 37,500 lewów (25,200 dolarów)" - napisała federacja w oświadczeniu. BFU wysyła swoich delegatów na każde ligowe spotkanie i jest on najważniejszą osobą na stadionie.
Bułgaria najbliższe spotkanie eliminacyjne do mistrzostw świata w 2014 z Maltą rozegra przy pustych trybunach. To kara nałożona przez FIFA po tym, jak bułgarscy kibole obrażali Patricka Mtiliga, czarnoskórego reprezentanta Danii w eliminacyjnym meczu grupy B w Sofii. W wyroku wyzwiska zostały określone jako "obraźliwe, oczerniające i dyskryminujące". Światowa federacja ostrzegła, że kolejne przypadki rasizmu będą karane surowiej: utratą punktów, walkowerem, a nawet wyrzuceniem reprezentacji z eliminacji.
W ostatnich latach w Bułgarii kilkakrotnie dochodziło do głośnych rasistowskich incydentów. We wrześniu 2012 roku Lewski Sofia musiał zapłacić 30 000 euro za rasistowskie incydenty w meczu eliminacji Ligi Europejskiej z FK Sarajewo. Rok wcześniej federacja została ukarana 40 000 euro grzywny przez UEFA, za rasistowskie okrzyki w czasie meczu eliminacji Euro 2012 z Anglią.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony