Okuka trenerem roku w Chinach: "Anelka bardzo mnie rozczarował"

Były szkoleniowiec m.in. Legii Warszawa i Wisły Kraków Dragomir Okuka został wybrany na trenera roku w Chinach. - Pierwszy raz zdarzyło się, by jeden trener zgarnął wszystkie trzy nagrody różnych redakcji - tłumaczy Serb w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Opowiada on także o gwiazdach sprowadzanych przez coraz bogatsze chińskie kluby: - Największym rozczarowaniem był Nicolas Anelka.

Klub Okuki - Jiangsu Sainty - zdobył tytuł wicemistrza kraju, mimo że dysponował dość niskim jak na chińskie warunki budżetem. - Mamy 10-12 mln euro. Mistrz Guanzhou Evergrande ma 100 mln. Prowadzi ich słynny Marcelo Lippi. To jednak nie Lippi, tylko Okuka został trenerem roku! - mówi Serb.

- Zdobyłem nawet trzy takie wyróżnienia. Jedno przyznaje telewizja, drugie miejscowe gazeta, a trzecie federacja. Pierwszy raz zdarzyło się, by jeden trener zgarnął wszystkie te nagrody. Wicemistrzostwo Chin to mój największy sukces, jeszcze większy niż mistrzostwo z Legią - cytuje Okukę "PS" .

Trener wspomina także o gwiazdach sprowadzanych przez chińskie kluby: - Wrażenie wywarł na mnie Seydou Keita. Poza tym dobry był Nigeryjczyk Peter Utaka, który został wicekrólem strzelców. Największym rozczarowaniem był dla mnie Nicolas Anelka. Zdobył tylko trzy bramki, źle grał też Lucas Barrios - przyznaje Serb.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.