Ściągawka dla Fornalika: Parady Boruca i Szczęsnego, gole Obraniaka, Sobiecha i Peszki. A u Boenischa po staremu

Selekcjoner Waldemar Fornalik nie miał okazji oglądać wszystkich meczów Polaków w ten weekend, tym bardziej że w niedzielę wybrał spotkanie TVN kontra politycy na stadionie Legii Warszawa. Dlatego przygotowaliśmy dla niego małą ściągawkę, która streszcza występy obecnych i byłych reprezentantów Polski w ligach zagranicznych.

ANGLIA

Artur Boruc zagrał 90 minut w przegranym na wyjeździe meczu z Norwich 1:0. Jedynego gola strzelił Nathan Redmond, a polski bramkarz nie miał większych szans, by obronić jego uderzenie. Redmond dostał piłkę na lewej stronie, zbiegł do środka i uderzył przy słupku. Boruc rzucił się, ale zabrakło mu centymetrów, by odbić piłkę. Można go obwiniać za to, że nie krył odpowiednio bliższego słupka, ale znacznie większą winę ponoszą za tę bramkę jego koledzy z obrony, którzy dopuścili do strzału. Tym bardziej że Polak był w momencie uderzenia zasłonięty.

Na wielkie brawa zasłużył za to polski bramkarz w 14. minucie. Po rzucie wolnym Norwich piłka trafiła do Leroya Fera, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Borucem. Bramkarz Southampton szybko jednak wybiegł z bramki i zatrzymał uderzenie rywala.

W znacznie lepszym humorze na zgrupowanie reprezentacji przed meczem z Czarnogórą (6 września) poleci Wojciech Szczęsny . Polski bramkarz Arsenalu zachował czyste konto w derbach Londynu z Tottenhamem. "Kanonierzy" wygrali 1:0 po golu Oliviera Giroud, a Polak popisał się znakomitą interwencją w 77. minucie. Zza pola karnego uderzał Jermain Defoe, piłka po rykoszecie zmierzała już do bramki, kiedy Polak nagle rzucił się instynktownie i odbił piłkę tuż przed linią bramkową.

Wyczyny Szczęsnego z ławki obserwował Łukasz Fabiański .

Zarówno Szczęsny, jak i Boruc otrzymali wysoką ocenę za swoje występy od SkySports. Według dziennikarzy tego serwisu zasłużyli na "siódemkę" w dziesięciostopniowej skali. Boruc został wybrany przez czytelników Goal.com na najlepszego zawodnika spotkania, a od dziennikarzy dostał notę 4/5. Szczęsny dostał pół punktu niższą - 3,5/5.

W drugiej lidze angielskiej wystąpił Tomasz Kuszczak . Tym razem polski bramkarz puścił jednego gola (dwa poprzednie mecze zakończył z czystym kontem), a jego Brighton zremisował z Millwall 1:1.

Tomasz Cywka był za to tylko rezerwowym w meczu Barnsley z Huddersfield (2:1), a Radosław Majewski zagrał 73 minuty w spotkaniu Nottingham Forest z Wigan (1:2).

FRANCJA

Połowicznie udaną kolejkę ligową miał Ludovic Obraniak . Rozgrywający kadry na Euro 2012 zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie, ale w czwartej kolejce Ligue 1 jego Bordeaux przegrało z AS Saint-Etienne 1:2. Obraniak wyszedł w podstawowym składzie, podobnie jak w trzech pierwszych kolejkach. Rozegrał pełne 90 minut i na krótko przed końcowym gwizdkiem zdobył honorową bramkę dla swojego zespołu. Obraniak przejął piłkę wybitą przez Kurta Zoumę, i oddał wspaniały strzał zza pola karnego wprost w lewy górny róg bramki. Zobaczyć można tego gola tutaj .

Grzegorz Krychowiak tymczasem wszedł na boisko dopiero w 56. minucie meczu Reims z Nantes. W spotkaniu nie padła żadna bramka. Był to pierwszy od 22 grudnia mecz, w którym podstawowy pomocnik reprezentacji Polski nie wyszedł w pierwszym składzie swojej drużyny.

HISZPANIA

Tym razem na boiska w Hiszpanii nie wybiegli żadni Polacy. Damien Perquis (Betis) nie znalazł się w kadrze meczowej na spotkanie z Espanyolem (0:0), a Bartłomiej Pawłowski przesiedział na ławce mecz Malagi z Sevillą (2:2). Na boisko nie wszedł też w drugiej lidze gracz Deportivo Cezary Wilk . Jego zespół pokonał 3:0 Sabadell.

NIEMCY

Borussia Dortmund pokonała 2:1 Eintracht Frankfurt, a przy jednym z dwóch goli Henricha Mchitariana asystował Jakub Błaszczykowski . Była to jego 49. asysta w oficjalnym meczu BVB. Kapitan reprezentacji Polski grał do 71. minuty, a Robert Lewandowski przebywał na boisku do ostatniego gwizdka. Był jednak nieskuteczny. Serwis Goal.com dał mu za występ ocenę 3/5 ("przez większość pierwszej połowy był sfrustrowany"), a Błaszczykowskiemu 3,5/5.

Trzy punkty oznaczają, że wicemistrz Niemiec notuje najlepszy start w lidze od sezonu 2001/02, kiedy także wygrali pierwsze cztery mecze. Borussia została liderem z dwoma punktami przewagi nad Bayernem.

Natomiast u Sebastiana Boenischa wszystko po staremu. Reprezentant Polski i obrońca Bayeru Leverkusen zagrał cały mecz z Schalke (0:2) i nie był to jego udany występ. 26-letni Boenisch był niemal tak mało zwrotny jak na Euro 2012 i przy akcjach ofensywnych rywali zamierał, a przeciwnicy go spokojnie obiegali. Reprezentant Polski często spóźniał się z interwencjami lub był po prostu bierny. Większość akcji Schalke szła jego stroną, wielokrotnie Boenisch dopuszczał do dośrodkowań. Reprezentant Polski nie popisał się szczególnie przy drugim straconym golu. Zdecydowanie przegrał pojedynek biegowy z Jeffersonem Farfanem, próbował mu jeszcze wybić piłkę wślizgiem, ale nieudanie. Gracz Schalke wpadł w pole karne, gdzie powalił go na murawę Emir Spahić. Sędzia musiał podyktować "jedenastkę", którą na bramkę zamienił sam poszkodowany.

Trzeba jednak przyznać, że Boenisch w ofensywie był bardzo aktywny i piłka często lądowała w okolice, gdzie akurat stał. Za każdym razem jednak ubiegali go obrońcy, jedno jego bardzo mocne uderzenie zostało zablokowane i raz uderzył z dystansu w trybuny.

"Bild" jednak uznał, że był najgorszy na boisku obok Omera Topraka i Gonzalo Castro. Wszyscy otrzymali "5" w sześciostopniowej skali, gdzie "1" to najlepsza ocena.

Lepiej zaprezentował się Artur Sobiech , który strzelił gola w wygranym przez Hannover meczu z Mainz 4:1. Polak trafił do siatki w 38. minucie. Po prawej stronie boiska Lars Stindl poradził sobie z Nikim Zimlingiem oraz Christophem Moritzem i dośrodkował w pole karne, a Polak głową skierował piłkę do siatki, zdobywając swoją pierwszą bramkę w sezonie. To była jego siódma bramka w Bundeslidze w 40. występie. Od "Bildu" dostał mocną "dwójkę".

 

Sobiech zszedł z boiska w 70. minucie, a Mariusz Stępiński (Nürnberg) i Arkadiusz Milik (Augsburg) nie znaleźli się w kadrze meczowej. 59 minut rozegrał za to Eugen Polanski. Jego Hoffenheim przegrało jednak aż 2:6 ze Stuttgartem.

Lepsze informacje przyszły z Kolonii. Sławomir Peszko (FC Koeln) zagrał w meczu 6. kolejki 2. Bundesligi z Erzgebirge Aue, jego drużyna wygrała 4:1, a ostatnią bramkę strzelił właśnie Polak. Co więcej, przy jednym z wcześniejszych trafień Peszko zaliczył asystę.

 

Dwanaście minut na boisku przebywał w tym spotkaniu również Kacper Przybyłko. Adam Matuszczyk nie wszedł nawet na chwilę. Kaiserslautern Ariela Borysiuka gra w poniedziałek (z Energie Cottbus).

HOLANDIA

Filip Kurto nie zaliczy do udanych występu przeciwko drużynie z Rotterdamu. Polak cztery razy wyciągał piłkę z siatki. Były zawodnik Wisły występuje w Rodzie Kerkrade. Drużyna Polaka nie sprawiła niespodzianki przeciwko Feyenoordowi. Dramat Rody zaczął się już po dwóch kwadransach gry. Wówczas jeden z obrońców sfaulował napastnika Feyenoordu w polu karnym, a Kurto nie zdołał wybronić jedenastki wykonywanej przez Ruuda Vormera. Potem Kurto popisał się kilkoma ładnymi interwencjami, ale kapitulował jeszcze po strzałach Graziano Pelle, Miquela Neloma i Johna Goossensa. Przypomnijmy, że liderem Eredivisie pozostaje FC Zwolle, w którym występuje Mateusz Klich . Jego zespół zremisował 1:1 z FC Utrecht.

Klich, który ostatnio wrócił do reprezentacji Polski i strzelił nawet gola w spotkaniu z Danią rozegrał cały mecz. Według holenderskich dziennikarzy pomocnik był aktywny, miał udział w kilku groźnych akcjach. Gola na wagę remisu dla FC Zwolle zdobył jednak rezerwowy Stef Nijland.

Zwolle jest liderem dzięki potknięciu PSV, które tylko bezbramkowo zremisowało z Cambur 0:0. Przemysław Tytoń obejrzał mecz z ławki rezerwowych.

ROSJA

Żaden z Polaków, którzy grają w Tereku (Marcin Komorowski, Maciej Rybus, Maciej Makuszewski), nie był w kadrze meczowej na spotkanie z Anży Machaczkałą (1:1). W spotkaniu Krasnodaru z Wołgą zagrało za to trzech naszych rodaków. 3:0 wygrał Krasnodar Artura Jędrzejczyka. Piotr Polczak otrzymał żółta kartkę, a Marcin Kowalczyk czerwoną w 87. minucie.

Za jakie zagranie wyleciał z boiska, zobaczyć można w tym miejscu .

WŁOCHY

Nic wielkiego Polacy nie zrobili również we Włoszech. Torino Kamila Glika przegrało 0:2 z Atalantą, a reprezentant Polski grał 60 minut. Bartosz Salamon i Paweł Wszołek z ławki obejrzeli mecz Sampdorii z Bologną (2:2), tak samo jak Łukasz Skorupski spotkanie Romy z Veroną (3:0) i Piotr Zieliński mecz Udinese z Parmą (3:1).

Tylko na chwilę na boisku pojawił się Rafał Wolski. Fiorentina pokonała Genoę 5:2, a Polak wszedł na murawę w 90. minucie.

TURCJA

Adrian Mierzejewski przebywał 55 minut na boisku w zupełnie nieudanym meczu Trabzonsporu z Akisharem. Zespół Polaka przegrał 0:3. Kamil Grosicki w ogóle nie był w kadrze meczowej Sivassporu na spotkanie z Fenerbahce (2:5). Mariusz Pawełek rozegrał dobry mecz z Erciyessporem Kayseri, a jego Rizespor wygrał 2:1.

INNE LIGI

Bramki Polacy strzelili też w mniejszych ligach zagranicznych:

- Łukasz Cieślewicz trafił raz do siatki na Wyspach Owczych, a jego B36 zremisowało w derbach z Thorshavn 2:2

- Łukasz Gikiewicz zdobył gola na Cyprze dla Omonii Nikozja w meczu z Anorthossisem Famagusta (1:3). Bramka Polaka od 2.30:

 

- Tomasz Zahorski znów pokonał bramkarza rywali w drugiej lidze amerykańskiej, a jego San Antonio Scoerpions przegrało 2:3 z Minnesotą United 2:3. Był to jego piąty gol w sezonie.

Ponadto grali:

- Paweł Kieszek (Vitoria Setubal) stał 90 minut w bramce w wygranym 4:1 meczu z Vitorią Guimares.

- Grzegorz Sandomierski bronił bramki Dinama Zagrzeb w wygranym 3:1 spotkaniu z Istrą.

- Mariusz Lewandowski (PFK Sewastopol) rozegrał pełny mecz przeciwko Karpatom (1:0).

- Sebastian Przyrowski (Levadiakos) puścił pięć goli w przegranym 0:5 meczu z Olympiakosem.

Więcej o:
Copyright © Agora SA