Serie A. Włosi o Zielińskim: Wielka przyszłość. Właściciele Udinese zacierają ręce

18-letni ofensywny pomocnik Piotr Zieliński po raz drugi wyszedł na boisko w pierwszym składzie Udinese (1:0 z Lazio). Za swój występ zebrał ogromne pochwały, serwis Goal.com uznał go za gracza meczu. Eksperci od ligi włoskiej wróżą Polakowi wielką karierę i piszą, że Udinese zrobi na nim złoty interes.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida

Tak uważa m.in. Alessio Raicaldo z włoskiej edycji serwisu International Business Times, który wstawił Zielińskiego do trójki najlepszych piłkarzy kolejki. "Urodzony w 1994 roku piłkarz to kolejny złoty strzał łowców talentów Udinese. 20 maja Zieliński skończy dopiero 19 lat, po tym, co widziałem w meczu z Lazio, właściciele klubu mogą już zacząć zacierać ręce" - zachwyca się dziennikarz.

Sam skaut Udinese Andrea Carnevale przyznaje, że Polaka prawdopodobnie czeka wielka przyszłość. - Od razu zobaczyliśmy w nim to coś. Grał na turnieju w Hiszpanii [z kadrą U-17 w 2011 roku], gdzie występowała też nasza młodzież. Cóż, znakomicie kopał i prawą, i lewą nogą, tak że nie mogliśmy zgadnąć, którą on gra właściwie lepiej. Teraz, gdy oglądam, jak się rozwija, mogę powiedzieć, że ma wszystkie cechy, by stać się w przyszłości wielkim piłkarzem - powiedział Carnevale, który sam w przeszłości był napastnikiem reprezentacji Włoch, brązowym medalistą mundialu z 1990 roku.

"Zielińskiego podróż w przyszłość"

O tym, że Udinese i Zieliński razem mogą wiele zyskać, pisze też na swoim blogu dziennikarz "Gazety Wyborczej" Rafał Stec. "Zieliński dorodnieje na ziemi obiecanej (...), wypatrzyli go wysłannicy fenomenalnie wydajnej wytwórni talentów, która umie i wydobywać diamenty, i szlifować je na brylanty, i obławiać się na aukcjach. Za wspomnianego Chilijczyka [Alexisa Sancheza] wyciągnęli 38 mln euro od Barcelony, za Asamoaha oraz Islę 36 mln od Juventusu, za Handanovicia 16 mln od Interu Mediolan, za Muntariego (dziś w Milanie) 10 mln od Portsmouth... Nie słyszałem, by na jakiegokolwiek naszego nastoletniego piłkarza spadało tyle lśniących komplementów - wygłaszanych tam, gdzie naprawdę umieją przewidywać przyszłość" - czytamy na blogu Steca "A jednak się kręci".

Znakomity występ Polaka

Dla młodzieżowego reprezentanta Polski to drugi z rzędu mecz w podstawowym składzie. W sobotę z Lazio Zieliński błyszczał głównie w drugiej połowie - w 52. minucie popisał się dokładnym podaniem do Dusana Basty, ten jednak nie wykorzystał swojej sytuacji. Dziewięć minut później miał szansę na debiutanckie trafienie w Serie A - po ładnej dwójkowej akcji z Antonio di Natale jego strzał obronił jednak Federico Marchetti. Kilka minut później Polak odwdzięczył się doświadczonemu koledze, ale ten także przegrał pojedynek z bramkarzem rzymian. Gdy trener ściągał go z boiska pięć minut przed końcem meczu, żegnano go brawami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.