Serie A. Wściekły prezydent Catanii: Ławka Juve napastowała sędziego, byliśmy świadkami śmierci futbolu

Wściekły prezydent Catanii, Antonino Pulvirenti, obwinia piłkarzy z ławki rezerwowych Juventusu, którzy jego zdaniem napastowali sędziego, o wpłynięcie na jego decyzję o niezaliczeniu gola w pierwszej połowie meczu wygranego przez mistrzów Włoch. - Gol Catanii został nieuznany przez ławkę Juve - ocenił Pulvirenti.

Gospodarze byli zszokowani, gdy sędziowie zdecydowali o nieuznaniu bramki Gonzala Bergessia z 26. min. Nic nie wskazywało na pozycję spaloną albo jakiekolwiek przewinienie.

- Nie uznano nam prawidłowo zdobytej bramki i uznano nieprawidłowo zdobytą bramkę Juventusowi - powiedział po porażce 0:1 Pulvirenti.

- Dziś byliśmy świadkami śmierci piłki nożnej. Co mamy zrobić? Mamy w tym uczestniczyć, mamy biernie to akceptować? - pyta.

- Liniowy uznał gola, a potem zmienił decyzję. Gol Catanii został nieuznany przez ławkę Juve - wścieka się prezydent Catanii.

- Ten pan musi wyjaśnić, dlaczego po protestach zdecydował się na nieuznanie gola.

Dyrektor sportowy Juventusu, Giuseppe Marotta, przyznał, że gol Catanii się należał, ale nie zgadza się, że ta sytuacja zadecydowała o wyniku meczu.

- Wiele razy odrabialiśmy w przeszłości straty, dziś też byliśmy lepsi w drugiej połowie - tłumaczy Marotta.

Jedyną bramkę zdobył w drugiej połowie Arturo Vidal.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.