Podczas środkowej konferencji prasowej Portugalczuk powiedział w twarz jednemu z hiszpańskich dziennikarzy, że jest hipokrytą. Po chwili przeprosił, dodając, że miał to być tylko przykład.
Po sobotnim remisie Realu w wyjazdowym meczu z Deportivo, przez który Królewscy tracą do Barclony już 7 punktów, Mourinho obwiniał hiszpańską federację o zbyt mało czasu na regenerację sił po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Lyonem.
Portugalczyk wrócił do oskarżeń w środę. Zaznaczył, że Barcelona po wtorkowym meczu z Arsenalem, kolejne spotkanie w lidze rozegra dopiero w niedzielę. Tymczasem mierząca się dzień później z Schalke Valencia, będzie musiała stawić czoło Saragossie już w sobotę.
- Wy musicie to komentować. Informować o tym w poważny i wyważony sposób. Chyba, że chcecie informować o tym jak hipokryci - powiedział Mourinho, adresując wypowiedź do 40 dziennikarzy, którzy zjawili się na konferencji prasowej. - Jeśli chcecie być hipokrytami, to wasz problem. Ja nie boję się mówienia prawdy - dodał.
W czwartek Real podejmie na własnym boisku Malagę. W tym meczu trener Królewskich będzie musiał poradzić sobie bez Samiego Khediry (naciągnięcie mięśnia) i Pepe (grypa). Barcelona w sobotę gra na wyjeździe z Saragossą.
Cruyff: Real nie umie dominować jak Barcelona >