Piłkarze Peru bojkotują reprezentację >>
Los Betisu wyjaśnił się dopiero w ostatniej kolejce. Klub z Sevilli zajął miejsce w grupie spadkowiczów z powodu gorszej różnicy bramek (Betis: 51-58, Getafe 50-56).
Hiszpańskie media doniosły jednak, że Betis może do ekstraklasy wrócić. Xerez, dla którego miał to być pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej w historii, może zostać relegowany z powodu finansowych nieprawidłowości. Xerez miało w 2002 r. w nieznany sposób drastycznie się wzbogacić.
Klub zaprzecza, że złamał prawo.
- Real Betis napisał do LFP w piątek, informując, że nie rezygnuje z praw, które mogą być mu należne - poinformował klub na swojej stronie internetowej.
Xerez z kolei poinformował, że spełnił wszystkie wymagania w celu znalezienia się w Primera Division. Na sobotniej konferencji prasowej trener Jose Angel Ziganda powiedział, że rozmawiał z działaczami i ci zapewnili go, że nie należy się o nic obawiać.
- Czekamy już na rozpoczęcie sezonu. Nie mamy żadnych zmartwień - powiedział Ziganda.
Hiszpańskie media podały, że LFP i minister sportu zamierzają przyjrzeć się sprawie i przedstawić stanowisko na początku przyszłego tygodnia.
Nie będzie kary za "szympansa" w J-League ?