Ronaldinho odejdzie z Barcelony za darmo?

Barcelona chce sprzedać Ronaldinho, tylko nikt nie chce go kupić. Możliwe, że latem Brazylijczyk otrzyma z klubu z Katalonii swoją kartę i odejdzie za darmo.

Wszystko o Primera Division

Siódma porażka Realu w zdjęciach

We wtorek nad przyszłością Brazylijczyka debatował zarząd FC Barcelona. Doniesienia prasowe na ten temat nie są całkiem spójne: dziennik "Marca" podaje, że zdecydowano się go sprzedać, kataloński "Sport", że ostateczna decyzja zostanie podjęta po zakończeniu sezonu. Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że jeśli w grze Brazylijczyka nie nastąpi przełom, latem zostanie sprzedany, lub nawet oddany do innego klubu.

Oddany? Tak, to całkiem realne. W klubie z Katalonii zdają sobie sprawę, iż działania brata i menedżera piłkarza Roberto de Assisa idą właśnie w tym kierunku. Assis chce, by brat dostał wolną rękę wtedy znajdzie mu klub gotów płacić bardzo wysoką pensję.

Dlaczego Barca ma oddać za darmo gracza, za którego w 2003 roku zapłaciła 30 mln euro? Bo Ronaldinho zarabia ponad 8 mln euro rocznie, a nie wnosi do drużyny absolutnie nic. Brazylijczyk ma kontrakt do czerwca 2010 roku. Oddanie go za darmo to ostateczność, ale pozwoliłoby zaoszczędzić klubowi z Katalonii ponad 16 mln euro. Barca nie ma w tej chwili ofert z klubów chcących kupić Brazylijczyka. Ani Chelsea, ani Milan, które kiedyś zabiegały o niego, dziś już go nie chcą.

W 2002 roku Barca pozwoliła odejść za darmo Rivaldo, który w Korei i Japonii zdobył właśnie tytuł mistrza świata. Rivaldo zatrudnił wtedy Milan, ale Brazylijczyk nigdy nie odzyskał formy.

Co będzie z Ronaldinho do końca sezonu? Zarząd Barcy uznał, że wyczerpał już wszystkie możliwości mediacji z Ronaldinho a jego najbliższa przyszłość zależy od trenera. Członkowie zarządu Barcelony dali wolną rękę Frankowi Rijkaardowi. Trener Barcy ma decydować czy Brazylijczyk mu się przyda w każdym następnym meczu, czy nie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.