Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Real przegrał u siebie 0-1 z Atletico, a Ronaldo po meczu powiedział "gdyby każdy był tak dobry jak ja, może bylibyśmy pierwsi". Niedługo potem sprostował swoje wypowiedzi w "AS-ie" i "Marce", ale uznał, że powinien wyjaśnić sytuację również każdemu z osobna.
Wytłumaczył, że nie chciał nikogo urazić i nie ma zastrzeżeń do umiejętności swoich kolegów. Odnosił się jedynie do przygotowania fizycznego oraz sporej liczby kontuzji w tym sezonie.
- Nie chcę mówić, że Jesé, Lucas czy Kovacić nie są dobrzy, bo są, ale żeby zdobywać trofea potrzebni są najlepsi. U nas najlepsi są kontuzjowani, niestety - dodał Portugalczyk tuż po spotkaniu. Dodał, że gdyby w Barcelonie wiecznie kontuzjowani byliby Messi, Suarez i Neymar, to Katalończycy nie prowadziliby w lidze. Ale stwierdził też, że "patrząc na to co dzieje się w mediach można pomyśleć, że jestem fatalny, a inni [trio Messi - Suarez - Neymar] mają wspaniały sezon. Ale moje liczby są porównywalne do ich".
20 mln euro dla Lewandowskiego? Rekord Bundesligi. Ilu sportowców na kontraktach zarabia więcej?
źródło: Okazje.info