Primera Division. W Hiszpanii wciąż bez mistrza, nikt z kandydatów do tytułu nie wygrał

Ani Atletico, ani Real Madryt, ani Barcelona nie wygrały swoich meczów w przedostatniej kolejce Primera Divison. Real, przegrywając z Celtą Vigo, ostatecznie pozbawił się szans na tytuł. Remisy Atletico i Barcelony sprawiają, że tytuł rozstrzygnie się na Camp Nou.

Z marzeniami o odzyskaniu tytułu ostatecznie pożegnał się Real Madryt. Podopieczni Carlo Ancelottiego już przed niedzielnymi meczami byli w bardzo skomplikowanej sytuacji. Dwie bramki Charlesa sprawiły jednak, że ekipa z Santiago Bernabeu może już myśleć o finale w Lizbonie.

To jednak nie koniec emocji w Primera Division. Z gry mogła wypaść również Barcelona, ale bezbramkowy remis uszedł jej na sucho. "Katalończycy" mieli przewagę i tworzyli znacznie groźniejsze sytuacje, ale niewiele z tego wynikało. Ostatecznie obaj bramkarze zachowali czyste konta.

Wobec remisu zespołu z Camp Nou tytuł już w niedzielę mogli zapewnić sobie piłkarze Atletico. Podopieczni Diego Simeone nie mogli jednak poradzić sobie z defensywą Malagi i w 65. minucie sami stracili bramkę. Błąd bramkarza wykorzysta Samuel Garcia.

Nadzieje w kibicach Atletico rozbudził Toby Alderweireld, który wykorzystał znakomite dośrodkowanie z rzutu rożnego. W 88. minucie Marcos Angeleri dostał jeszcze czerwoną kartkę i podopieczni Simeone mogli zapewnić sobie mistrzostwo już w niedzielę, ale w końcówce cuda w bramce wyczyniał bramkarz Malagi Caballero.

Tym samym kwestia mistrzostwa rozstrzygnie się na Camp Nou. Decydujący mecz Barcelona - Atletico w sobotę o 18.00.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.