Iker Casillas: Chcę grać więcej. Być może pomyślę o odejściu

- Postanowiłem być częścią tej drużyny na długi czas, ale jeśli sytuacja się nie zmieni w ciągu trzech miesięcy, to na pytanie o przyszłość być może odpowiem, że zamierzam odejść z Realu Madryt - powiedział Iker Casillas. 32-letni bramkarz stracił miejsce w składzie w połowie poprzedniego sezonu, gdy doznał kontuzji kości w lewej ręce.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Casillas złamał kość lewej dłoni podczas styczniowego meczu z Valencią w Pucharze Króla. Uraz wykluczył go z gry na trzy miesiące, ale po wyleczeniu kontuzji bramkarz nie wrócił do pierwszego składu. Jose Mourinho postawił na sprowadzonego w awaryjnym trybie Diego Lopeza. Sytuacja niewiele się zmieniła, gdy trenerem "Królewskich" został Carlo Ancelotti. W lidze wciąż broni Lopez, a Casillasowi pozostają mecze Ligi Mistrzów i Pucharu Króla.

- Są momenty, gdy nie jesteś pierwszoplanową postacią. Kiedy nie grasz, część ciebie myśli o podjęciu jakiejś decyzji. Oczywiście, chcę zostać tutaj i wygrywać kolejne trofea z Realem - powiedział Casillas w czwartek podczas spotkania zorganizowanego przez jednego z jego sponsorów. - Zacząłem tu grać jako mały chłopiec, ale być może przyjdzie czas na podjęcie decyzji o odejściu. Postanowiłem być częścią tej drużyny na długi czas, ale jeśli sytuacja się nie zmieni w ciągu trzech miesięcy, to na pytanie o przyszłość być może odpowiem, że zamierzam odejść - dodał piłkarz, który przez kilkanaście sezonów był niekwestionowanym numerem jeden w Realu.

Teraz częściej siada na ławce, ale wciąż jest powoływany do reprezentacji Hiszpanii. Bronił chociażby w Pucharze Konfederacji i ostatnim meczu eliminacji do przyszłorocznego mundialu, wygranym z Gruzją 2:0. Casillasowi trudno jednak będzie wygrać rywalizację z Victorem Valdesem, jeśli nie będzie regularnie grał w Realu. - Z psychologicznego punktu widzenia trzeba popatrzeć na pozytywy. Decyzja Ancelottiego to najnowsze wyzwanie. Doszliśmy do nietypowego rozwiązania. Jeden bramkarz gra w jednych rozgrywkach, drugi w innych. Chcę zdobyć zaufanie trenera. Będę walczył o powrót do pierwszego składu. Chcę grać więcej. By grać w reprezentacji, musisz grać też w klubie - uważa Casillas.

Gdyby bramkarz zdecydował się odejść z Realu, raczej nie miałby problemów ze znalezieniem nowego klubu. Już latem w mediach pojawiały się plotki o zainteresowaniu ze strony m.in. Arsenalu. Ostatnio na zmianę klubu Casillasa namawiał pomocnik Manchesteru City Jesus Navas. - Mamy wybitnych bramkarzy, ale Casillas byłby wielkim wzmocnieniem - powiedział.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.