Kibice Realu po meczu z Manchesterem United zarzucają Michniewiczowi nie tylko, że ten otwarcie kibicował angielskiej drużynie, ale przede wszystkim to, w jakim to robił stylu. "Każdy ma swoje opinie, każdy może wygłosić swoje zdanie, ale mimo wszystko trener Michniewicz nie jest zwykłym użytkownikiem z komentarzy a osobą publiczną." - czytamy na realmadrid.pl .
Po czerwonej kartce dla Naniego, Michniewicz napisał na Twitterze: "Po tym meczu sędzia powinien pieszo wracać do domu", choć decyzja arbitra Cuneyta Cakira o wyrzuceniu z boiska Portugalczyka była w świetle przepisów słuszna.
Później Michniewicz posunął się w swoich komentarzach do ostrzejszych stwierdzeń. O obrońcy Realu Pepe napisał tak:
A w odpowiedzi na ten tweet dziennikarza Sport.pl Michała Pola:
napisał "jak mawiał T. Hajto: "nie porównuj gów...a z czekoladą"". Michniewicz ten tweet już skasował.
W piątek rano Michniewicz na Twitterze odpowiedział na zarzuty kibiców Realu.
"Budowanie opinii wokół jednego słowa czy zdania nie ma sensu, o Realu pisze tylko przy okazji gdy gra, nie interesuje się na co dzień" - napisał trener.
"Nie jestem obrońcą żadnego piłkarza Barcy, dyskusja dotyczyła Pepe i jego deptania przeciwników po głowie. Pepe zdeptał przeciwnika, przeszedł mu się po głowie, a gdy ktoś kopnie jego, to robi histerię, jego gra rzutuje na wizerunek Realu" - pisał w innych tweetach Michniewicz.
Facebook to za mało? Teraz możesz śledzić sport.pl również na Twitterze!