Służby medyczne Barcelony poinformowały również, że po operacji Vilanova przejdzie proces chemioterapii i radioterapii, która potrwa około 6 tygodni. W tym czasie, jeśli szkoleniowiec będzie się dobrze czuł i będą postępy w jego rehabilitacji, będzie mógł pracować w klubie.
W środę wieczorem odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta klubu Sandro Rosella i dyrektora sportowego Andoniego Zubizarrety. Na pytanie, czy szukają ewentualnego następcy Vilanovy, ten drugi odpowiedział: - Tito był, jest i będzie trenerem Barcelony.
Wiadomo tylko, że w sobotnim, ostatnim w tym roku meczu z Realem Valladolid Barcelonę poprowadzi dotychczasowy asystent Vilanovy Jordi Roura.
Vilanova miał operację wycięcia nowotworu już rok temu. Był wtedy jeszcze asystentem Josepa Guardioli. Operację przeszedł 22 listopada 2011, a do pracy wrócił po trzech tygodniach. W lecie został jednak pierwszym szkoleniowcem "Dumy Katalonii".
W środę rano lider hiszpańskiej ekstraklasy odwołał tradycyjne bożonarodzeniowe spotkanie z dziennikarzami, a prezes Sandro Rosell poinformował, że przyczyna takiej decyzji będzie ujawniona później.
- Jest nam bardzo przykro z powodu tej wiadomości - napisał na Twitterze pomocnik Barcelony Xavi. W podobnym tonie wypowiedział się były lider rankingu światowego tenisistów Rafael Nadal: - Z całych sił wspieram Tito Vilanovę! Wszyscy jesteśmy z tobą, byś pokonał tę przeszkodę. Zdaniem hiszpańskich mediów, klub wciąż pracuje nad oficjalnym komunikatem w sprawie stanu zdrowia szkoleniowca. Ma on zostać upubliczniony wieczorem, gdyż wcześniej zapoznają się z nim piłkarze, których trening jest wyznaczony na godzinę 18. Z Hiszpanii docierają sprzeczne informacje, zarówno na temat stanu zdrowia Vilanovy, jak i jego ewentualnego następcy. Niektóre źródła twierdziły nawet, że trener jest już po operacji, ale informacje te szybko zdementowały. Wiadomo, że Vilanova przebywa w szpitalu, ale ponoć jego stan jest lepszy niż przed rokiem, kiedy po raz pierwszy wykryto nowotwór. Według gazety "Sport", może on święta spędzić z rodziną, a po zabiegu powinien wrócić do pracy w ciągu miesiąca. Po zeszłorocznej operacji Vilanova przyznał, że dzięki niej zyskał nowe spojrzenie na życie. Zanim przyjął propozycję zastąpienia Guardioli, konsultował się z lekarzami i rodziną. - Nikt nie widział problemu. Dostałem zielone światło, bo jestem w pełni zdrowy - powiedział w czerwcu, gdy oficjalnie ogłoszono, że w nowym sezonie poprowadzi wicemistrza kraju. - Trenowanie piłkarzy Barcelony wobec tego, co przeszedłem, jest jak zabawa z dzieckiem - podkreślił. Jego zespół w tym sezonie La Liga jest niepokonany. Wygrał 15 z 16 rozegranych dotychczas spotkań i ma dziewięć punktów przewagi nad Atletico Madryt. Był też najlepszy w swojej grupie Ligi Mistrzów, pewnie awansując do 1/8 finału. Kolejnego rywala pozna w czwartek.