Mistrzowie Hiszpanii pokazali klasę. W 12. min Benzema nabił swoją klatkę piersiową, przyjmując długie podanie, ale zdołał opanować piłkę i bardzo ładnie przerzucić ją nad bramkarzem.
Po dwudziestu minutach było już 3:0. Najpierw strzelił Sergio Ramos, a dwie minuty później Benzema zdobył drugą bramkę, przepięknie podkręcając mocno uderzoną piłkę na dalszy słupek. Iraizoz był bez szans.
Jeszcze przed przerwą wyciągać się musiał też Casillas. I on nie dał rady. Piłkę w polu karnym dostał zupełnie niepilnowany Gomez, który uderzył tuż przy słupku.
Po przerwie na 4:1 podwyższył Oezil. Sześć minut przed opuszczeniem boiska. Dostał podanie z prawego skrzydła od Benzemy, wystarczyło mu tylko dostawić nogę.
Ostatni, w 71. min, strzelił Khedira. Tym razem Iraizoz się nie popisał. Piłka przeszła mu przez ręce.
Cristiano Ronaldo nie strzelił gola, ale był aktywny i zrobił dla Realu dużo dobrego w tym meczu.
"Królewscy" tracą osiem punktów do Barcelony, która wcześniej pokonała Real Saragossa i dwa punkty do Atletico Madryt, który swoje spotkanie rozegra w niedzielę.