Primera Division. Real wymęczył na wodzie zwycięstwo z Levante

W 11. kolejce hiszpańskiej ekstraklasy Real Madryt pokonał na wyjeździe Levante 2:1 w meczu na wodzie. Z powodu urazu wcześnie musiał opuścić boisko Cristiano Ronaldo.

Niedzielne mecze Primera Division i zwycięstwo Realu na ZCzuba.tv

Tuż po pierwszym gwizdku Cristiano Ronaldo oberwał w twarz łokciem, co poskutkowało rozcięciem łuku brwiowego.

To nie przeszkodziło Portugalczykowi w strzeleniu w 21. min gola dla "Królewskich".

Ronaldo nie pojawił się już na boisku w drugiej połowie.

Pozostali piłkarze kontynuowali mecz na wodzie - w takich warunkach graliby reprezentanci Polski i Anglii, gdyby w pamiętny feralny wtorek zgodzono się na grę przy otwartym dachu. Piłka bez przerwy stawała w kałużach, piłkarze przewracali się i nie potrafili rozgrywać składnych akcji. Wirtuozerii było mało, ale zabawy widzów sporo.

Niecałe pół godziny przed końcem meczu Angel, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, dostał dobre podanie, bez trudu przepchnął Pepego i przerzucił piłkę nad Casillasem, który bardzo wcześnie rzucił mu się pod nogi.

Mourinho zaczął się denerwować, jednak już kilka minut później sędzia sprezentował mu rzut karny za faul na Callejonie, który wydarzył się tuż przed polem karnym. Xabi Alonso strzelił niemal prosto w bramkarza i portugalski trener musiał denerwować się jeszcze bardziej.

Gdy w 83. min Mourinho wprowadzał na boisko Moratę, nie spodziewał się pewnie, że już za minutę wychowanek mistrzów Hiszpanii ocali dla nich trzy punkty. Morata świetnie wpadł w pole karne i dobrze uderzył głową dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę.

Nie bez kłopotów, ale zasłużenie Real pokonał Levante. Po 11. kolejkach Primera Division zajmuje trzecie miejsce w tabeli i do prowadzącej Barcelony traci osiem punktów. Levante zajmuje szóstą pozycję.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.