Piłka nożna. Tłum polskich dzieci prze do Barcelony

Tysiąc miejsc, dwa i pół tysiąca chętnych - szkółka Barcelony w Warszawie jeszcze nie rozpoczęła działalności, a zanosi się na to, że będzie pękać w szwach

Twoi znajomi już nas lubią. Sprawdź którzy na Facebook.com/Sportpl ?

Do końca września na stronę internetową szkoły FCB Escola - Varsovia wpływały zgłoszenia od rodziców dzieci z roczników 1999-2005 (zajęcia będą kosztowały 190 zł miesięcznie). Najprężniej działająca w stolicy Akademia Piłkarska Legii może tylko zazdrościć. - Na ostatni nabór przyszło do nas około 250 chłopców - mówi jej dyrektor Jacek Mazurek. - Ale porównania z zainteresowaniem, jakim cieszy się szkółka Barcelony, na razie nie mają sensu. My ogłaszamy nabory systematycznie, trzy, cztery razy w roku. Nie mamy określonej liczby miejsc, a ci, którzy się nie dostali, idą do naszych klubów satelickich w różnych dzielnicach miasta. Na korzyść Barcelony działa też efekt nowości i marki. Na nasz pierwszy nabór przyszło aż 500 dzieci. I naprawdę trudno było się nimi zająć - dodał Mazurek.

Testy weryfikujące umiejętności chcących ćwiczyć w szkółce odbędą się w tym miesiącu. - Wszystko się przedłuża, bo to jedno z największych tego typu przedsięwzięć w Europie. Skomplikowane logistycznie. Firma Nike musi zagwarantować sprzęt dla dzieci, trzeba wyselekcjonować trenerów, których zgłosiło się również dużo, bo ponad 50 - mówi Wiesław Wilczyński, koordynujący akcję dyrektor biura sportu w urzędzie miejskim.

Dlaczego Barcelona wybrała Warszawę na założenie szkółki?

Więcej o:
Copyright © Agora SA