Bundesliga. Ostra przepychanka Robbena z Muellerem

W sobotę Bayern wygrał 3:1 wyjazdowe spotkanie z Werderem i awansował na trzecie miejsce w tabeli ligi niemieckiej. Cenne zwycięstwo Bawarczyków przyćmił jednak konflikt pomiędzy Arjenem Robbenem i Thomasem Muellerem. Tuż po meczu Holender uderzył Niemca, a szarpiących się zawodników musieli rozdzielać ich koledzy z drużyny

Zobacz całe zdarzenie w Zczubowych mgnieniach ?

Mecz rozegrany w Bremie miał dramatyczny przebieg. Po 47. minutach mistrzowie Niemiec przegrywali 0:1. Werder prowadzenia utrzymać jednak nie zdołał. Za sprawą goli Robbena, Miroslava Klosego i samobójczym trafieniu Metresackera Bayern wygrał ostatecznie 3:1.

Do incydentu z udziałem zawodników doszło po meczu. Robben nie wytrzymał i złapał Niemca za gardło. Jego złość była efektem zachowania młodego Niemca podczas spotkania. W drugiej połowie, po niezbyt udanym wykonaniu rzutu wolnego przez Robbena, Mueller wymownie gestykulował rękami i miał do niego pretensje o zbyt egoistyczną grę.

- Nienawidzę, kiedy partnerzy z zespołu podnoszą ręce i zaczynają narzekać - komentował całą sytuację Robben. To jest brak szacunku. Jesteśmy drużyną, musimy być jej wzorem i takie zachowania są niepotrzebne.

Całą sytuację bagatelizuje trener Bayernu Luis van Gaal, który sugerował, że zawodnicy po prostu się nie zrozumieli. - W Holandii to normalne, że szybko reagujemy na to co nam się nie podoba, ale w Niemczech panuje zupełnie inna kultura. Tak jak chcieliśmy, wskoczyliśmy na trzecie miejsce w tabeli, więc mam nadzieję, że ich konflikt wygaśnie - powiedział Holender.

Problemu nie widzi również sam Mueller. - Dla mnie ta sprawa jest już zamknięta - powiedział dziennikarzom Bilda po niedzielnym treningu Bayernu.

Borussia wygrywa, Lewandowski na aucie ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.