W poprzednim sezonie to Mueller najczęściej podchodził do jedenastek, ale miał słabą skuteczność. Nie trafił m.in. w półfinale Ligi Mistrzów z Atletico Madryt, przez co Bayern nie objął prowadzenia 2-0. Monachijczycy niedługo potem stracili gola i nawet zwycięstwo 2-1 nie dało im awansu do finału. Z tego względu wielu zastanawiało się, czy Niemiec będzie wykonywał karne również u Carlo Ancelottiego.
- Raczej nie będę strzelał karnego, zrobi to ktoś inny. Jeśli jednak dojdzie do serii rzutów karnych to istnieje niebezpieczeństwo, że wezmę w niej udział - powiedział Mueller.
Mueller, który przestrzelił rzut karny w ćwierćfinale Euro z Włochami, mówił po spotkaniu, że musi potrenować jedenastki i na razie nie będzie ich wykonywał. W poprzednim sezonie w Bayernie jego pierwszym zastępcą był Robert Lewandowski. Carlo Ancelotti jest podobno wielkim zwolennikiem talentu Polaka. Istnieje szansa, że od początku sezonu to Lewandowski będzie strzelał rzuty karne.
W swojej karierze kapitan reprezentacji Polski 18 razy wykonywał karne i zamienił na bramki 15 z nich (83,3%). Dla porównania Mueller strzelił 26 goli z 32 karnych (81,25 proc.). Biorąc pod uwagę wyłącznie poprzedni sezon Mueller zmarnował 4 z 12 karnych, za to Polak wykorzystał 2 na 2.