Kingsley Coman o Pepie Guardioli, Paulu Pogbie i byciu najlepszym na świecie

Rodzice piłkarza przenieśli się z Gwadelupy na przedmieścia Paryża, gdzie dorastał Kingsley. W lutym 2013 r., w wieku 16 lat, został najmłodszym zawodnikiem pierwszej drużyny w historii PSG. Wcześniej spędził dziewięć lat w klubowej akademii. Następnie grał dla Juventusu i Bayernu Monachium.

W zeszłym miesiącu, zbliżając się do półmetka swego dwuletniego wypożyczenia z Juve, okazał się motorem napędowym bawarskiego klubu w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i wydatnie przyczynił się do wyeliminowania "Starej Damy" z rozgrywek.

Zaledwie weekend przed tym wydarzeniem, zaliczył trzy asysty w wygranym 5:0 meczu z Werderem Brema.

- Wiedziałem, że gram dobrze, ale to statystyki są decydujące. Dodają wiarygodności i pewności. A mecz z Juventusem był dla mnie wyjątkowy. Obserwując z ławki, widziałem, jak trudno było Bayernowi. Widziałem też starych kolegów z Juventusu. Ale gdy wszedłem na boisko, nie myślałem już o przyjaźni. Chodziło tylko o dobrą grę dla Bayernu.

Guardiola najlepszy na świecie

Czy Pep Guardiola był jednym z czynników, dla których Coman zadecydował o przenosinach do Bayernu?

- Tak. Bardzo mi pomógł. Pasuje mi jego styl gry. Dał mi szansę na grę i dobrą radę: nie zadawaj sobie pytań, po prostu graj - wylicza Coman. - Lubi dokładnych graczy oraz dryblerów, więc dał mi proste instrukcje: "graj tak, jak grasz". Nawet gdy nie idzie za dobrze, każe mi się tego trzymać.

- Teraz przyjdzie tu nowy trener, a Carlo Ancelotti podarował mi debiut w PSG. Czyli dobrze dla mnie, dobrze dla niego. I dla klubu. Ale, tak, na początku na pewno będzie trudno. Dla mnie, Guardiola jest jednym z najlepszych trenerów na świecie. Jeśli nie najlepszym - przyznaje młody Francuz.

Premier League najlepsza na świecie

Bayern ma opcję wykupienia Comana za 21 mln euro po zakończeniu okresu jego wypożyczenia, które kosztowało siedem milionów.

- W mojej opinii, Premier League to najbardziej interesująca liga świata, ale myślę tylko o trzech najbliższych latach i widzę siebie jedynie w Bayernie.

Gdy wielorasowa reprezentacja Francji wygrywała w 1998 r. mundial, Coman miał dwa latka. Dzisiaj jest liderem asyst aktualnej edycji LM, wkrótce zagra w półfinale przeciwko Atletico, a po zakończeniu sezonu ligowego wystąpi w reprezentacji gospodarzy na Euro 2016.

- Czuć nadzieję, bo mamy bardzo dobrą kadrę. Ważne też, że gramy u siebie. Z tą drużyną, mamy ogromne pragnienie osiągnięcia czegoś wielkiego - zapowiada Coman.

Coman najlepszy na świecie?

Coman jest blisko z Paulem Pogbą, z którym grał dla Juve i wciąż występuje w reprezentacji.

- Kiedy z nim grasz, jeszcze bardziej doceniasz jego boiskowe i pozaboiskowe zalety. Automatycznie, starasz się mocniej. Jeśli stracę piłkę, będę biegł z jeszcze większym zaangażowaniem, żeby odzyskać ją dla Pogby. Kiedy gram przeciwko niemu, będzie tak samo... tyle że odwrotnie. Jeśli między mną a Pogbą będzie piłka, ruszę po nią jeszcze ostrzej, niż przeciwko komuś innemu, bo jest moim przyjacielem. Wiem, że jeśli przegram z nim pojedynek, będzie po mnie cisnął - tłumaczy 19-latek.

Coman i Pogba dzielą też wspólne marzenie.

- Wszyscy sportowcy chcą być najlepsi. Każdego dnia staram się robić postęp. Celem ostatecznym byłoby zostanie najlepszym zawodnikiem na świecie, ale wciąż jestem od tego bardzo daleko. Mam mnóstwo do zrobienia, ale pewnego dnia, gdyby było to możliwe...

Cristiano Ronaldo i piękna pani pilot. Czy to jego nowa dziewczyna? [ZDJĘCIA]