Guardiola przeprasza trenerów z Anglii. Za co? "Nie chciałem wywierać na nich presji"

Pep Guardiola potwierdził chęć przenosin do Anglii, ale odcina się od łączenia go z konkretnymi klubami. I przeprasza kolegów po fachu za spekulacje.

44-latek nie chce oficjalnie mówić o swoich planach. - Wszystkiego dowiecie się w odpowiednim czasie. Zdradzę nazwę klubu dopiero po tym, jak podpiszę z nim kontrakt - powiedział Guardiola na konferencji prasowej w Katarze, gdzie przebywa z Bayernem Monachium.

Klub z Bawarii ogłosił w grudniu, że Guardiola odejdzie wraz z końcem obecnego sezonu. Były piłkarz i trener Barcelony od przyszłego sezonu będzie Carlo Ancelotti.- Chciałbym pracować w Anglii - mówił niedawno Hiszpan.

Brytyjska prasa natychmiast rozpoczęła spekulacje. Jego nazwisko podawała najczęściej w kontekście pracy w Manchesterze City, Manchestrze United czy Chelsea. - Nie chcę komentować tych plotek - stwierdził.

Dodał też: - Szanuję swoich kolegów po fachu. Przepraszam za to, że trenerzy angielskich klubów mogli poczuć zagrożenie, czy też większą presję. To nie było moim celem - zareagował na pogłoski.

Guardiola nie obawia się, że na skutek pogłosek piłkarze Bayernu zaczną grać gorzej. - Nie sądzę byśmy byli gotowi na wygranie Ligi Mistrzów, ale pierwsze miejsce w Bundeslidze to też wyjątkowe trofeum. Czy rozmawiałem z piłkarzami na temat mojego odejścia? Nie. Zajmujemy się futbolem. Oni wszyscy i tak już wiedzą - ucina sprawę Guardiola.

Zobacz wideo

Złota Piłka FIFA. Co wiesz o zwycięzcach plebiscytu? [QUIZ]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.