Bundesliga. Lewandowski: może będę mistrzem świata

- Może kiedyś też będę mistrzem świata - powiedział Robert Lewandowski w rozmowie z niemiecką telewizją SPORT1. Odpowiedział na pytania o styl gry Bayernu, swoją postawę, Pepa Guardioli oraz wymarzonym tygodniowym pobycie w Berlinie.

To była odpowiedź na pytanie, czy jego żona Anna czasem chwali się, że jest mistrzynią świata, a on nie. Jego żona jest sportsmenką, uprawia karate. Czasem rozmawiają ze sobą o piłce nożnej i występach w Bayernie. - Potrafi na to spojrzeć z innej strony. Mogę sporo się od niej dowiedzieć - stwierdził Robert Lewandowski.

Polak znajduje się ostatnio w dobrej formie. W poprzednich sześciu meczach zdobył sześć bramek, lecz nie osiada na laurach. - Jest dobrze, ale zawsze mogłoby być lepiej. Mógłbym grać lepiej i strzelać więcej goli, ale to normalne. Zbliża się teraz kluczowy punkt sezonu - w Bundeslidze, Pucharze Niemiec oraz oczywiście Lidze Mistrzów.

- Najbardziej liczy się to, co mówi trener oraz piłkarze. Żaden napastnik nie może teraz czekać na piłkę w polu karnym przez 90 minut. Kiedy ktoś ma słabszy dzień, na jego miejsce wchodzą nowi zawodnicy.

Jaka jest największa różnica pomiędzy grą w Borussii Dortmund a Bayernie? - Nie muszę skakać tyle do górnych piłek. W Bayernie zawsze staramy się grać krótką piłką. Jasne, czasem zdarza się zagrać długą piłkę z obrony, ale z pewnością nie tyle samo co BVB. To ogromna różnica.

Czy Lewandowski rozwinął się pod okiem Pepa Guardioli? - Zdecydowanie. Jestem w Bayernie od pół roku, ale wiem, że codziennie się rozwijam, trenuję z bardzo dobrymi piłkarzami. Rozmawiamy [z Pepem Guardiolą] sporo o piłce nożnej, to świetny taktyk. Dla trenera ważne jest to, by wiedzieć, co siedzi u zawodnika w środku. Dlatego dobrze, że rozmawiamy razem. Pep dokładnie ogląda mecze jeszcze raz w domu. Nie wiem, ile godzin dziennie myśli o futbolu, ale to wielki profesjonalista.

Czy Lewandowski może zostać pierwszym napastnikiem mającym ponad 180 cm wzrostu, który idealnie wpasuje się do systemu Guardioli? - Ktoś musi być pierwszy - odpowiedział Polak uśmiechając się.

30 maja w Berlinie odbędzie się finał Pucharu Niemiec, natomiast tydzień później finał Ligi Mistrzów. Jednak Lewandowski nie zabukował jeszcze pobytu dla swojej rodziny. - Ale spędzenie tygodnia w Berlinie, by zagrać tam w tym czasie dwa mecze, byłoby najlepszym, co może się nam zdarzyć.

Jak się skończą eliminacje Euro 2016 w polskiej grupie? [WYTYPUJ SAM!]

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.