Bundesliga. "Bild" kpi z Borussii Dortmund. "10 rzeczy, które BVB powinno wiedzieć o 2. Bundeslidze"

Aalen zamiast Bayernu czy Martin Mannel zamiast Manuela Neuera - tak 2. Bundesligę przedstawia Borussii Dortmund niemiecki "Bild". Przygotował on listę 10 rzeczy, jakie piłkarze oraz fani dortmundczyków powinni wiedzieć o niższej lidze. Po 19. kolejkach BVB zajmuje ostatnie miejsce z 16 pkt. Do bezpiecznej pozycji traci dwa punkty.

"Bild" zaczyna od oczywistych rzeczy, takich jak dni, w których rozgrywane są mecze (od piątku do poniedziałku) czy to, że bundesligowa sędzia techniczna Bibiana Steinhaus (pierwsza kobieta w tej roli), w niższej lidze prowadzi mecze.

Szokiem dla kibiców BVB mogą być stadiony innych drużyn. Dortmundczycy grają przy wsparciu 80 tysięcy kibiców, ale inne drużyny nie mają takiego szczęścia. Na przykład na mecz FSV Frankfurt może przyjść maksymalnie 12542 ludzi. Za to na spotkania SV Sandhausen w rundzie jesiennej przychodziło średnio zaledwie 5444 kibiców.

"Bild" wbija szpilkę napastnikom Borussii. Adrian Ramos, Ciro Immobile i Pierre-Emerick Aubameyang zdobyli łącznie 10 bramek, podczas gdy najlepszy strzelec 2. Bundesligi, Ruben Okotie z TSV 1860, w pierwszych 17 meczach sezonu trafił 12 razy. BVB może mieć również nowe derby - na szczęście do Bochum na mecz z tamtejszym VFL jest jedynie 16,9 km.

Ale spadek to nie tylko złe rzeczy. Można znaleźć również pozytywy. Dużo tańsze są bilety na mecze wyjazdowe; np. w Heidenheim wejściówka na sektor stojący kosztuje jedynie 11 euro. Na mecze poza domem nie będzie też za daleko - najdłuższą wyprawą powinna być ta do Monachium na mecz z TSV 1860 (600 km). Do plusów należy zaliczyć również cenę piwa. W Aue za piwo Pils (0,4 l) trzeba zapłacić jedynie 2,5 euro. Tyle samo kosztuje kiełbaska.

Wygodnie będą mieli również kibice przed telewizorem. Najważniejsze mecze pokazywane są na żywo w poniedziałki o 20.15. - Prawdopodobnie ciągle będzie to Borussia - twierdzi "Bild".

Piłkarskie rewolucje, które nie wypaliły [SZEŚĆ PRZYKŁADÓW]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.