W 85. minucie sobotniego meczu Schalke z Hannoverem 96 Huntelaar od tyłu zaatakował nogi biegnącego z piłką Schmiedebacha. Został wyrzucony z boiska, ale Schalke zdołało utrzymać prowadzenie 1:0.
W poniedziałek niemiecki związek (DFB) ukarał Holendra zawieszeniem na sześć spotkań. Oznaczałoby to, że napastnik ominie między innymi ważne mecze z Bayernem Monachium i Borussią Dortmund.
"W odróżnieniu od komisji dyscyplinarnej DFB nie uważamy, by było to niesportowe zachowanie. Czerwona kartka był zasłużona, ale zawieszenie na sześć meczów w naszej ocenie jest zbyt wysoką karą. Dlatego złożyliśmy odwołanie - napisał klub w komunikacie.
- Byłem zupełnie zaskoczony czerwoną kartką, bo ten faul nie wygląda tak ostro. Nie jestem brutalnym graczem - powiedział Huntelaar. - W całej mojej karierze w Bundeslidze tylko raz byłem zmuszony do opuszczenia boiska i to po otrzymaniu dwóch żółtych kartek - dodał.
Schalke jest czwarte w tabeli i we wtorek zagra z Bayernem Monachium. Huntelaar grał w 17 z 18 meczów w tym sezonie i zdobył siedem bramek.