"Po faulu zawodnika Freiburga w 30. minucie nie mogłem biegać. W środę będzie wiadomo coś więcej. Na razie boli" - napisał po meczu Lewandowski na Twitterze. Już wiemy, że kontuzja okazała się niegroźna. Dobre wieści przekazał portalowi laczynaspilka.pl lekarz kadry Jacek Jaroszewski.
- Na szczęście to tylko silne stłuczenie stawu skokowego i ścięgna Achillesa. Robertowi nie stało się nic poważnego - powiedział.
Wciąż jednak nie wiadomo, czy Polak będzie do dyspozycji Josepa Guardioli 19 grudnia, kiedy to mistrzowie Niemiec rozegrają kolejny ligowy mecz z Mainz.