Bundesliga. Król Robert III i I?

- Wszystko jest podporządkowane Robertowi - mówi Juergen Klopp. W sobotę, w ostatniej kolejce Bundesligi, Borussia zmierzy się w Berlinie z Herthą, a Robert Lewandowski stoczy korespondencyjny pojedynek z Mariem Mandżukiciem z Bayernu. Polak i Chorwat mają po 18 goli. ?Lewy? może zostać trzecim w historii królem strzelców z Borussii i pierwszym polskim najlepszym strzelcem jednej z pięciu najmocniejszych lig w Europie. W nich swoich królów miały już aż 34 kraje. Relacja na żywo z meczu Hertha - Borussia w Sport.pl o godz. 15.30.

Przed rokiem w ostatniej kolejce Lewandowski walczył o koronę ze Stefanem Kiesslingiem. Snajper Bayeru Leverkusen miał przed nią w dorobku 24, a Polak - 23 trafienia. "Lewy" dogonił Niemca szybko, bo bramkę zdobył już w szóstej minucie meczu Borussii z Hoffenheim. Niestety, Kiessling odpowiedział w 90. minucie spotkania Bayeru z Hamburgiem.

Teraz, na finiszu sezonu 2013/2014, Lewandowski znów ma szansę zostać trzecim po Lotharze Emmerichu (był najlepszy w sezonach 1965/1966 i 1966/1967) i Marcio Amoroso (sezon 2001/2002) królem strzelców Bundesligi pochodzącym z Borussii.

- W ostatnim meczu z Hoffenheim [3:2 dla BVB] wszyscy próbowali pomóc Robertowi, ale był nieskuteczny - mówi Klopp. Trener BVB nie kryje, że zależy mu na tym, by koronę króla strzelców zdobył Polak. Dlatego w Berlinie Lewandowski ma strzelać każdy rzut karny, jaki dla BVB podyktuje sędzia.

W ostatnich tygodniach do "jedenastek" podchodził Marco Reus. Niemiec uchodzący za lepszego egzekutora karnych strzelał, bo Borussia potrzebowała punktów, by zapewnić sobie wicemistrzostwo Niemiec. Z Herthą gra już tylko o prestiż, dlatego głównym celem staje się polowanie na koronę dla Lewandowskiego.

Na nią poza Polakiem i Mandżukiciem większych szans nie ma już nikt inny. Za nimi plasują się Reus, który w ostatnich sześciu kolejkach strzelił siedem goli i w sumie ma ich 16 oraz Josip Drmic z FC Nurnberg i Adrian Ramos z Herthy. - Wkurzyłbym się, gdyby strzelił nam trzy gole i zgarnął koronę - śmieje się Klopp, mówiąc o Kolumbijczyku, który po sezonie przeniesie się do Dortmundu.

O wiele bardziej prawdopodobne od hat-tricka Ramosa jest to, że swój bilans poprawi choć jeden z liderów.

Faworytem jest Polak, bo choć nie zdobył gola w dwóch ostatnich meczach BVB, ma pewne miejsce w składzie i wie, że koledzy będą dla niego pracować. Natomiast Mandżukić jest bez formy, w ośmiu ostatnich meczach Bayernu zdobył tylko jednego gola, a w dwóch ostatnich w ogóle nie pojawił się na boisku i pewniakiem do gry w zespole Josepa Guardioli nie jest również tym razem.

Bez względu na rozstrzygnięcie pojedynku Lewandowskiego z Mandżukiciem wszystko wskazuje na to, że Bundesliga będzie miała króla strzelców nowej narodowości. W jej historii tę klasyfikację wygrywali piłkarze z Niemiec, Norwegii, Ghany, Danii, Bośni i Hercegowiny, Brazylii, Hiszpanii, Słowacji, Grecji, Włoch i Holandii.

Z Polaków najbliżej tytułu byli Lewandowski przed rokiem i Jan Furtok w sezonie 1990/1991. Wówczas napastnik Hamburgera SV zdobył 20 bramek, o jedną mniej od Rolanda Wohlfartha z Bayernu Monachium.

W innych czołowych ligach Europy tak blisko korony króla strzelców był jeszcze tylko Andrzej Szarmach. Gracz Auxerre zdobył strzelił 20 goli w sezonie 1983/84, ale po 21 trafień uzyskali wówczas jego kolega z zespołu Patrice Garande i Delio Onnis z Toulon.

W uznawanych za topowe ligach: angielskiej, francuskiej, hiszpańskiej, niemieckiej i włoskiej, najlepszymi strzelcami byli gracze z aż 34 różnych krajów. Wśród nich są nie tylko piłkarskie potęgi, bo za takie trudno uznać Austrię, Bośnię i Hercegowinę, Bułgarię, Kongo, Ukrainę, Senegal, Słowację, Szwajcarię, Trynidad i Tobago czy Walię.

Najwyższy czas, by swojego króla strzelców miała również Polska. Zwłaszcza że Lewandowskiemu do kolekcji tytułów zdobytych w Niemczech brakuje już tylko tego jednego.

Kraje, które miały swoich królów strzelców w:

Bundeslidze: Niemcy, Norwegia, Ghana, Dania, Bośnia i Hercegowina, Brazylia, Hiszpania, Słowacja, Grecja, Włochy, Holandia

Ligue 1: Francja, Chorwacja, Argentyna, Niemcy, Bośnia i Hercegowina, Senegal, Brazylia, Portugalia, Kongo, Szwajcaria, Szwecja

Premier League: Anglia, Walia, Szkocja, Irlandia, Trynidad i Tobago, Holandia, Francja, Wybrzeże Kości Słoniowej, Portugalia, Bułgaria, Argentyna

Primera Division: Hiszpania, Argentyna, Węgry, Brazylia, Urugwaj, Meksyk, Chile, Włochy, Holandia, Kamerun, Portugalia

Serie A: Austria, Włochy, Węgry, Argentyna, Urugwaj, Szwecja, Dania, Brazylia, Walia, Francja, Holandia, Niemcy, Ukraina

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.