Puchar Niemiec. Mchitarjan bohaterem Borussii, wysokie noty Lewandowskiego

Henrich Mchitarjan został zgodnie uznany przez lokalną prasę za najlepszego piłkarza Borussii Dortmund w wygranym 2:0 półfinałowym meczu Pucharu Niemiec z VfL Wolfsburg. Dobrze oceniony został także zdobywca setnego gola dla klubu Robert Lewandowski, o którym "Ruhr Nachrichten" napisał, że "kibice BVB powinni cieszyć się każdym dniem Polaka w koszulce Borussii, zanim odejdzie z klubu".

Borussia awansowała do finału, mimo że to rywale mieli w tym meczu zdecydowanie więcej okazji do zdobycia gola, jednak jakimś cudem piłka ani razu nie wpadła do bramki Romana Weidenfellera. Graczom Wolfsburga brakowało dokładności, szczęścia, a w kilku sytuacjach nieprawdopodobnego farta miał bramkarz ekipy gospodarzy.

Podopieczni Juergena Kloppa stworzyli pod bramką rywali o połowę mniej sytuacji, jednak potrafili wykorzystać dwie z nich - pierwszą na gola zamienił Mchitarjan, który po zmarnowaniu trzech stuprocentowych sytuacji w rewanżowym meczu z Realem Madryt w Lidze Mistrzów wyraźnie się zmobilizował i w ostatnich dwóch spotkaniach zachwyca jak w ubiegłym roku.

W ocenie zarówno "Ruhr Nachrichten", jak i "Der Westen" Ormianin zasłużył na najwyższą notę w zespole, choć zdaniem tej pierwszej gazety nie tylko on jeden zasłużył na 2,5. "Wolfsburg pozostawił mu dużo przestrzeni na prawym skrzydle, co było fatalnym błędem" - czytamy w serwisie, który zaznacza jego "bezpieczne" podania, odbiory piłki i kreatywność.

Aż na 1 z kolei ocenił pomocnika "Der Westen". Jego dziennikarz pisze, że "gol w Monachium zainspirował Mchitarjana, który przeciwko Wilkom był nieposkromiony, bardzo ruchliwy i tak naprawdę robił na boisku dosłownie wszystko".

Tak samo jak Ormianina "Ruhr Nachrichten" ocenił także Marco Reusa i Roberta Lewandowskiego. O setnym golu polskiego napastnika w 181. meczu dla Borussii serwis napisał, że wykończył go z typowym dla siebie spokojem. "Kibice BVB powinni cieszyć się każdym dniem Polaka w koszulce Borussii, zanim odejdzie z klubu" - czytamy w recenzji jego występu.

"Der Westen" z kolei dał Polakowi notę 2, dodając przy tym, że "swoim jubileuszowym golem udowodnił swoją nieporównywalną i nieposkromioną wolę. Bardzo często brał udział w kombinacyjnej grze Borussii, nawet jeśli każde jego podanie nie było idealne".

Całkowicie odmiennie obie gazety oceniły z kolei Łukasza Piszczka, który wciąż nie prezentuje się tak korzystnie jak przed operacją. Według "Ruhr Nachrichten" polski obrońca zasłużył na ocenę 4, a więc najniższą w zespole. "Solidny, jednak zbyt często był drugi w pojedynkach, potrafi znacznie więcej". Z kolei "Der Westen" dał Piszczkowi ocenę 2, a więc taką samą jak Lewandowskiemu. Serwis docenił jego sprinty prawym skrzydłem oraz inteligentne włączanie się do gry w ataku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.